Wpływ porodu rodzinnego na relacje ojca z nowonarodzonym dzieckiem
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, z ang. World Health Organization) coraz więcej rodziców decyduje się na udział w porodzie rodzinnym. Liczne badania potwierdzają bowiem korzyści, które wynikają z obecności ojca podczas tego niezwykłego zdarzenia. Korzyści te dostrzegane są przede wszystkim w kontekście samopoczucia kobiety rodzącej, która w takiej sytuacji otrzymuje od swojego partnera nieocenione wsparcie zarówno w wymiarze fizycznym, jak i emocjonalnym. W ciągu ostatnich lat psychologowie zaczęli bliżej przyglądać się temu, jak uczestnictwo w porodzie rodzinnym wpływa nie tylko na relacje w związku małżeńskim, ale także na relacje między ojcem a nowonarodzonym dzieckiem. W dalszej części artykułu postaramy się odpowiedzieć na to pytanie, a ponadto zastanowić się nad tym, czy udział mężczyzny w porodzie rodzinnym stanowi swego rodzaju gwarancję zaangażowanego rodzicielstwa?
Spis treści
Decyzja o udziale w porodzie rodzinnym, jako prognoza zaangażowanego ojcostwa?
Za sprawą rozwoju w dziedzinie perinatologii, a także w związku z rozpowszechnianiem się podejścia holistycznego w dziedzinie medycyny, zwiększyła się świadomość na temat potrzeb kobiety rodzącej, co istotnie wpłynęło na zmianę formy opieki okołoporodowej. To właśnie za sprawą tych zmian po długim czasie dostrzeżono konieczność zapewnienia rodzącej komfortu psychicznego, a także nieocenionego wsparcia w postaci bliskiej osoby.
Dzisiaj obecność taty przy rodzącej mamie nikogo już nie dziwi. Choć zdarza się, że niniejsza kwestia nadal budzi kontrowersje. W tym miejscu warto jednak przywołać słowa Włodzimierza Fijałkowskiego (polskiego lekarza i humanisty), który w swoich publikacjach postulował, aby nie sprowadzać procesu narodzin dziecka wyłącznie do aktu medycznego, a raczej do doświadczenia rodzinnego, podczas którego przyszli rodzice mogą doświadczyć głębokiej radości oraz wzruszenia wynikającego z narodzin ich dziecka.
Co ciekawe, choć dzisiaj przyjmujemy to za normę, jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku, kobiety na oddziałach położniczych przeważnie traktowane były przez personel medyczny w sposób instrumentalny. Kobieta rodziła samotnie, bez możliwości kontaktu z bliskimi. Rzadko otrzymywała również wsparcie ze strony personelu medycznego.
Bezpośrednio po narodzinach, matka nie mogła nawiązać kontaktu z dzieckiem, albowiem było ono wówczas zabierane do mierzenia i ważenia, a następnie odsyłane na oddział noworodkowy. Ojciec natomiast zazwyczaj mógł przywitać na świecie swojego potomka, kiedy odbierał go ze szpitala.
Przez cały, często kilkudniowy pobyt w placówce szpitalnej, kobieta nie mogła mieć kontaktu z partnerem. Zdaniem psychologów miało to ogromny wpływ na samopoczucie młodej mamy, jak również jej nowonarodzonego dziecka.
Rewolucja dotycząca wyżej opisanego podejścia nastąpiła w latach 90-tych. To właśnie wtedy powszechnie uznano poród za wydarzenie rodzinne. Wówczas po raz pierwszy w akcji porodowej mógł uczestniczyć tata. Co ciekawe, ta zmiana na oddziałach położniczych zbiegła się również z radykalną zmianą w podejściu do rodzicielstwa. Pod koniec lat 90-tych XX wieku rozpowszechniło się bowiem zjawisko symetrycznego rodzicielstwa.
Dzięki tym zmianom ojcowie coraz chętniej angażowali się zarówno w okres ciąży i przygotowań na narodziny dziecka, jak i decydowali się na udział w porodzie. Psychologowie dostrzegli, iż związane to było także ze zwiększeniem zaangażowania młodych ojców w opiekę nad noworodkiem. Trudno ocenić, czy właśnie możliwość udziału ojców w akcji porodowej, czy raczej przemiany na gruncie społeczno-kulturowym odpowiedzialne były za zwiększenie zaangażowania ojców w życie rodzinne.
Czy zatem możliwość i wyrażanie chęci udziału w porodzie rodzinnym może stanowić prognostyk zaangażowanego tacierzyństwa?
Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, warto podkreślić, że dla wielu mężczyzn udział w akcji porodowej może być wydarzeniem trudnym, do którego powinien przygotować się w odpowiedni sposób. Ponadto niezwykle ważne jest, aby rodzice decydujący się na wspólny udział w akcji porodowej darzyli siebie ogromnym szacunkiem i obopólnym zaufaniem.
I chociaż wiele opracowań psychologicznych podkreśla korzyści udziału w porodzie rodzinnym w kontekście zaangażowania mężczyzny w wypełnianie zadań rodzicielskich, należy wyraźnie zaznaczyć, że podjęcie takiej decyzji w żadnym stopniu nie stanowi gwarancji dobrego sprawowania roli ojcowskiej. Rodzicielstwo jest bowiem niezwykle trudnym zadaniem, którego dynamika uzależniona jest od wielu różnorodnych czynników, na które często nie mamy wpływu.
Dlatego też decyzja o udziale mężczyzny w porodzie rodzinnym powinna podyktowana być nie wynikami badań naukowych, czy też panującą modą, ale wyrazem wewnętrznej potrzeby obojga partnerów.
Świadomość uczestnictwa w porodzie rodzinnym a budowanie więzi emocjonalnej między ojcem i dzieckiem w okresie prenatalnym
Podjęcie decyzji o udziale w porodzie rodzinnym, może stanowić pewien prognostyk w kontekście zaangażowania mężczyzny w proces rodzicielstwa. Nabiera on znaczenia szczególnie wtedy, gdy mężczyzna pragnie w pełni przygotować się do tego wydarzenia. Niestety, jak pokazują wyniki większości współczesnych badań psychologicznych, wielu mężczyzn podczas porodu rodzinnego woli polegać na swojej intuicji.
W tym miejscu pragniemy jednak podkreślić, że świadomość uczestnictwa mężczyzny w porodzie rodzinnym, a także chęć przygotowania się do niego, nie pozostaje bez znaczenia dla rozwoju więzi między nim a nienarodzonym jeszcze dzieckiem.
Ogromną możliwość zaangażowania się w rolę tacierzyńską, jeszcze w okresie prenatalnym, daje bowiem szkoła rodzenia. Co ciekawe, możliwość uczestniczenia w takich zajęciach dostępna jest na terenie naszego kraju już od 1957 roku. Te wyjątkowe kursy, na które składają się zajęcia praktyczne oraz teoretyczne, pozwalają mężczyznom zaangażować się w aktywność związaną z opieką nad kobietą spodziewającą się dziecka, a także pozwalają na ćwiczenie umiejętności związanych z opieką nad nowonarodzonym dzieckiem.
Na takich spotkaniach mężczyzna ma również możliwość zdobycia wiedzy na temat psychologicznych aspektów ciąży oraz samego porodu. To z pewnością pomaga mu zrozumieć wiele zachowań, a także potrzeb kobiety, co z kolei sprzyja budowaniu głębokiej relacji nie tylko z partnerką, ale również z rozwijającym się w jej łonie dzieckiem.
Zdaniem psychologów, jak również położnych prowadzących kursy w szkole rodzenia, prawie każdy mężczyzna, który uczestniczy w takich zajęciach, uważa się za zaangażowanego ojca i prezentuje silną więź z jeszcze nienarodzonym dzieckiem. Dlatego też decyzja mężczyzny o świadomym uczestnictwie w porodzie rodzinnym, a także chęć przygotowania się do niego poprzez zaangażowany udział w zajęciach szkoły rodzenia, możemy uznać za ważny czynnik w kontekście kształtowania bliskiej więzi z dzieckiem w okresie prenatalnym, co jednocześnie sprzyja nawiązywania głębokiej relacji już po narodzinach dziecka.
W tym miejscu należy jednak podkreślić, że decyzja o wspólnym porodzie, jak również udział w szkole rodzenia, nie są jedynymi czynnikami warunkującym nawiązywanie głębokiej więzi z dzieckiem w okresie prenatalnym, jak i po jego narodzinach. Niemniej jednak decyzję taką i przygotowanie się do jej wypełniania, możemy uznać za dobry prognostyk przyszłych relacji między ojcem a jego dzieckiem.
Poród rodzinny a relacja partnerska i siła więzi emocjonalnej z dzieckiem
Mężczyzna obecny na sali porodowej ma być dla kobiety przede wszystkim źródłem wsparcia. Specyficznymi formami pomocy, jakie może okazywać w tej chwili, jest nie tylko życzliwość i troska wyrażana poprzez głaskanie i przytulanie, ale także dodawanie otuchy i pełnienie roli pośrednika między rodzącą a personelem medycznym.
Prezentując taką postawę, mężczyzna w znacznym stopniu nie tylko wspiera, lecz również mobilizuje kobietę do czynnego udziału w akcji porodowej i w znaczny sposób zwiększa jej wiarę we własne możliwości. Psychologowie oraz położne współpracujące z rodzącymi dostrzegają, iż to właśnie takiego rodzaju wsparcia kobiety oczekują od swoich partnerów.
Analizując pozamedyczne aspekty porodu rodzinnego, psychologowie dostrzegają również, że aktywne uczestnictwo w procesie narodzin dziecka, może być przełomowe w kontekście rozwoju społecznego oraz emocjonalnego mężczyzny. Od momentu poczęcia, poprzez wypełnianie ważnych zadań związanych z okresem ciąży, aż po poród i opiekę nad nowonarodzonym dzieckiem, możemy obserwować, jaką drogę przychodzi pokonać mężczyźnie podczas dojrzewania do nowej roli, jaką jest ojcostwo.
Zdaniem psychologów, wspólny udział w porodzie, a także opieka nad dzieckiem, w pewien sposób uwypukla stosunki, jakie łączyły partnerów przed narodzinami ich potomka. Warto zauważyć, że wspólne doświadczenie porodu (przeżycie związanego z nim stresu, lęku oraz wysiłku), a następnie wspólne przeżycie radości na widok noworodka, może stanowić kluczowy moment na drodze budowania relacji partnerskiej.
Okazywanie wsparcia oraz opieki nad kobietą w ciąży, oraz na sali porodowej sprzyja pogłębieniu więzi partnerskiej. Wspólne doświadczenie tak niezwykłego zdarzenia, jakim niewątpliwie są narodziny dziecka, zbliża do siebie dwoje ludzi. W wielu przypadkach kobieta czuje wdzięczność wobec wspierającego mężczyzny i zdaje się darzyć go jeszcze większą miłością.
Taka pełna miłości atmosfera między młodymi rodzicami wpływa pozytywnie na kształtowanie więzi między ojcem a jego nowonarodzonym dzieckiem. Warto bowiem zauważyć, że w świetle badań psychologicznych, to właśnie czynnik satysfakcji mężczyzny ze związku małżeńskiego, w znacznym stopniu odpowiada za jego zaangażowanie.
Analizując stosunki partnerskie po doświadczeniu porodu rodzinnego, warto zauważyć, że nie zawsze mogą one przybierać pozytywne zabarwienie. Jak wspomniano we wcześniejszej części artykułu, poród może być dla mężczyzny doświadczeniem trudnym, któremu nie zawsze jest w stanie sprostać. Doświadczenie widoku ukochanej kobiety w czasie akcji porodowej może związane być także w osłabieniem poczucia pożądania wobec niej, co w dłuższej perspektywie może wpływać na osłabienie więzi partnerskich, a tym samym na zwiększenie ryzyka osłabienia więzi między ojcem a jego nowonarodzonym dzieckiem.
Wpływ porodu rodzinnego na zaangażowanie taty w proces wychowawczy
Zanim zaczniemy zastanawiać się nad tym, czy udział mężczyzny w porodzie rodzinnym ma wpływ na wypełnianie przez niego zadań związanych z procesem wychowawczym, warto zastanowić się, czym tak naprawdę jest zaangażowane ojcostwo.
Analizując polską literaturę psychologiczną, możemy przyjąć, że zaangażowane ojcostwo rozumiane jest, jako aktywne włączenie się w pełnienie roli ojcowskiej, związanej z podejmowaniem licznych działań na rzecz dziecka. W literaturze zagranicznej zaangażowane ojcostwo definiowane jest natomiast jako nie tylko aktywne i szerokie, ale także pozytywne uczestnictwo mężczyzny w życiu swoich dzieci.
Niemniej jednak, bycie ojcem zaangażowanym możemy interpretować na wiele różnych sposobów, ponieważ zaangażowane ojcostwo w rzeczywistości nie stanowi zamkniętej kategorii. Co więcej, zaangażowanie ojca w proces wychowawczy swoich dzieci istotnie może zmieniać się w zależności od ich stadium rozwoju oraz aktualnych potrzeb i zainteresowań.
Zaangażowanie ojca w wychowanie możemy jednak rozważać, przyglądając się trzem wymienionym niżej aspektom:
- INTERAKCJI – polegającej na chęci podejmowania bezpośredniego kontaktu z dzieckiem (ten aspekt możemy obserwować na każdym etapie życia dziecka, nawet w okresie prenatalnym);
- WSPÓLNEJ AKTYWNOŚCI – czyli chęci mężczyzny do wykonywania z dzieckiem wszelkiego rodzaju aktywności, które nie zawsze muszą związane być z zainteresowaniami ojca;
- ODPOWIEDZIALNOŚCI – wyrażającej się poprzez opiekę i dbanie o aktualne oraz przyszłe potrzeby dziecka.
Zgodnie z dostępnymi badaniami psychologicznymi, uczestnictwo ojca w porodzie rodzinnym może pozytywnie wpływać na zaangażowanie ojca w proces wychowawczy i opiekę nad dzieckiem, zwłaszcza w pierwszych tygodniach po porodzie. Niemniej jednak, podczas kolejnych lat, wpływ na zaangażowane rodzicielstwo ze strony ojca ma wiele innych czynników. Wśród nich warto wyróżnić wspomnianą wcześniej satysfakcję z relacji partnerskiej, jak również ogólny stopień zadowolenia z życia.
Uczestnictwo w porodzie rodzinnym a satysfakcja z rodzicielstwa
Koncepcja porodu rodzinnego cieszy się w Polsce popularnością dopiero od 30 lat. Warto jednak wiedzieć, że już w latach 60-tych ubiegłego wieku, wspomniany Włodzimierz Fajkowski (polski lekarz i humanista) propagował stwierdzenie, że rodzicielstwo nie powinno zredukowane być wyłącznie do macierzyństwa, albowiem takie podejście tworzy swoistą lukę (spowodowaną brakiem czynnika ojcowskiego) właściwie już od momentu poczęcia. Dlatego też, w programie jego szkół rodzenia promowany był model małżeństwa, zgodnie z którym „zapraszano” ojca do możliwie jak najwcześniejszego kontaktu z dzieckiem.
Zdaniem wielu współczesnych psychologów, uczestnictwo mężczyzny w porodzie może pozytywnie wpłynąć na rodzinę, poprzez wzmocnienie więzi rodzącej się między ojcem a dzieckiem. Ponadto są oni zdania, że takie doświadczenie pomaga w pełni cieszyć się z aspektów rodzicielstwa, już od najwcześniejszych jego momentów.
Wbrew licznym przekazom społecznym, osiągnięcie pełnej satysfakcji z rodzicielstwa, nie jest prostym zadaniem. Warto bowiem pamiętać, że pojawienie się dziecka, stanowi źródło wyraźnych zmian w systemie rodzinnym, ze szczególnym uwzględnieniem romantycznej relacji między partnerami. Dlatego też, zdaniem psychologów tak ważne jest, aby rodzice od początku wspólnie podejmowali zaangażowaną aktywność związaną z opieką nad dzieckiem. Dzięki temu, mężczyzna, równolegle z kobietą może rozwijać swoje rodzicielstwo, wzbogacając w ten sposób nie tylko relację z dzieckiem, ale także z partnerką.
Przyjmując perspektywę „nowego, zaangażowanego ojcostwa” obecność mężczyzny przy porodzie zdaje się być czymś naturalnym, a jednocześnie niezwykle ważnym w kontekście kształtowania własnego wizerunku, jako ojca. Nie podlega wątpliwości fakt, iż możliwość obserwowania narodzin własnego potomka jest przeżyciem niezwykle głębokim i związanym z ogromną radością.
Zdaniem wielu psychologów, możliwość doświadczenia narodzin dziecka oraz sprawowania nad nim opieki przez mężczyznę, wpływa na rozwój własnej tożsamości, a także samooceny, co może sprzyjać podniesieniu ogólnej satysfakcji z życia.
W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że chociaż próba podjęcia się zaangażowanego ojcostwa dla jednych mężczyzn związana jest z rozwojem osobowości, pogłębieniem sensu życia, a także ze stymulacją rozwoju pozytywnych zachowań, dla innych mężczyzn może stanowić źródło kryzysu osobistego, doprowadzającego do poczucia braku kompetencji oraz wewnętrznej frustracji.
Dlatego też raz jeszcze warto podkreślić, że ojcostwo, bez względu na to, kiedy dla mężczyzny ma swój początek, bezwzględnie nie jest zadaniem prostym. Wręcz przeciwnie, wymaga ono ogromnej odpowiedzialności oraz zaangażowania. Dlatego też decyzja o wspólnym posiadaniu dziecka powinna być decyzją dobrze przemyślaną oraz poprzedzoną licznymi rozmowami na ten temat z przyszłą matką dziecka.
Podsumowanie
Korzyści wynikające z obecności mężczyzny podczas porodu podkreślane są przez wielu psychologów oraz położników. Na podstawie licznych badań oraz obserwacji możemy bowiem zauważyć, że takie zjawisko związane jest z pozytywnym wpływem na więzi rodzinne, a także sprzyja ogólnemu lepszemu klimatowi społecznemu, który wytwarza się w czasie narodzin. Nie podlega wątpliwości fakt, że dla wielu rodzących kobiet obecność ukochanego partnera na sali porodowej jest realnym wsparciem, które pomaga zwalczyć nie tylko towarzyszący jej stres, ale także obniżyć poziom doświadczanego bólu oraz wysiłku. Mimo licznych korzyści warto jednak pamiętać, że decyzja o uczestnictwie ojca w porodzie rodzinnym, nie powinna podyktowana być aktualnie panującymi trendami, ani też naciskiem jednej ze stron. Mężczyzna nie powinien także podlegać presji, że jego obecność na sali porodowej może być czynnikiem warunkującym jakość jego relacji z nowonarodzonym dzieckiem. W tym miejscu warto bowiem podkreślić, że do tej pory żadne badania, ani obserwacje naukowe prowadzone na świecie nie dowiodły, że dobrym tatą może być wyłącznie ten mężczyzna, który był obecny przy narodzinach swojego dziecka.
Bibliografia
- Awiatkowska-Freund M, Kawiak D, Preis K. (2007). Pozytywne aspekty obecności ojca przy porodzie. Ginekologia Polska. 78:476–478;
- Caldera, Y. M., Lindsey, E. W. (2006). Coparenting, mother-infant interaction, and infant-parent attachment relationships in two-parent families. Journal of Family Psychology, 20, 275–283;
- Chołuj I. (2008), Urodzić razem i naturalnie, Mszczonów: Fundacja Źródła życia;
- Czub, M., Matejczuk, J. (2014 – w druku). Rozwój społeczno-emocjonalny w pierwszych sześciu latach życia. Perspektywa jednostki, rodziny i społeczeństwa. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Badań Edukacyjnych;
- Depo W. (2011), Maryja – wzór matki rodzącej, (w:) Dlaczego rodzić w domu? Poród domowy w perspektywie interdyscyplinarnej, M.Z. Stepulak i inni (red.), (s. 19-23), Lublin: Wydawnictwo KUL;
- Doroszewska A. (2012). Rola współczesnego ojca w opiece nad noworodkiem i jego matką. Położna Nauka i Praktyka.1:30–34.
- Fijałkowski W. (1992), Konsekwencje psychologiczne uczestnictwa ojca w porodzie, w: Z zagadnień psychologii prokreacyjnej, E. Bielawska-Batorowicz, D. Kornas-Biela (red.), 947-50), Lublin: Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego;
- Grabarczyk M., Kubicka-Kraszyńska U., Otffinowska A., Teleżyńska A., (2002), Zalecenia WHO – kwiecień 1985: Poród nie jest chorobą. Opieka okołoporodowa w Polsce i przestrzeganie praw pacjenta w świetle opinii konsumenckiej. Materiały Fundacji Rodzić po Ludzku, Warszawa;
- Grygiel A. (2010). Nowy model ojcostwa. W: M. Dąbrowska, A. Radomski (red.), Męskość́ jako kategoria kulturowa. Praktyki męskości. Lublin: Wydawnictwo Portalu Wiedza i Edukacja;
- Guzikowski W. (2008), Optymalizacja porodu, (w:) Optymalizacja porodu – zagadnienie interdyscyplinarne, E. Lichtenberg-Kokoszka E. Janiuk, J. Dzierżanowski (red.), Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls;
- Jenczura A, Stawicka K, Podsiadło B, i wsp. (2016). Postawy partnera podczas porodu rodzinnego. W: Markocka-Mączka K, Król H, red. nauk. Dobrostan a rozwój i zdrowie dzieci i młodzieży. Lublin: NeuroCentrum; 107–115;
- Kaźmierczak W. Fiedler P., Węgrzyn P. (2006): Rola porodu rodzinnego we współczesnym położnictwie, Wiadomości Lekarskie, tom 59, nr 5-6, s. 317-319;
- Kwiatek M., Gęca T., Biegaj-Fic J. (2011), Szkoła rodzenia – profil pacjentek oraz wpływ zajęć na przebieg porodu i stan noworodka. Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, tom 17, nr 3, s. 111-115;
- Łoś Z. (2010): Dyskusyjnie o klasyfikacji i pomiarze wzorców przywiązania. Psychologia Rozwojowa, tom 15, nr 2, s. 61-75;
- Mazurkiewicz B, Wietrzyńska A, Dmoch-Gajzlerska E. (2014). Decyzja o porodzie rodzinnym: przyczyny, motywy, uwarunkowania. W: Turowski K, red. Zdrowie i dobrostan. Lublin: NeuroCentrum: 89–108;
- Osińska A. (red.), (2007), Szkoła Rodzenia, Warszawa: Polskie Centrum Edukacji. Report of Technical Working Group, (1996), Care in Normal Birth: a practical guide, World Health Organization, WHO/FRH/MSM/96.24;
- Poręba R, Sioma-Markowska U. (2008). Analiza postaw ojców w porodzie rodzinnym w materiale Katedry i Oddziału Klinicznego Ginekologii i Położnictwa w Tychach w Śląskiej Akademii Medycznej. Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia. 2:141–148.
- Rudnicka B. (2009), Poród w polskim położnictwie u progu XXI w. Rozprawa na stopień doktora nauk medycznych napisana pod kierunkiem prof. dr. hab. Zbigniewa Pietrzaka, Wydział Pielęgniarstwa i Położnictwa, II Katedra Ginekologii i Położnictwa, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, Łódź: Główna Biblioteka Lekarska;
- Rudnicka B, Wrońska B, Szymańska I, i wsp. (2012). Ocena wybranych parametrów klinicznych rodzących kobiet i noworodków w przebiegu porodu konwencjonalnego i porodu rodzinnego. Perinatol Neonatol Ginekol; 5(3): 131–136;
- Rykowska-Pierzchała A, Smoleń A, Wisłowcka-Stawarczyk M, Wójtowicz M, Jakiel G. (2001). Poród rodzinny postrzegany z perspektywy ojca. Ginekologia Polska, s. 72:12;
- Szczypiorska A. (2013), Macierzyństwo: oczekując na narodziny dziecka, (w:) Rodzicielstwo wobec wyzwań współczesnego świata, Ateneum, Przegląd Familiologiczny, Rok I, 1;
- Więznowska-Mączyńska K., Pięta B., Opala T. (2005), Za i przeciw porodu rodzinnego, Przegląd Ginekologiczno-Położniczy, tom 5, zeszyt 6, s. 351-355.