Pierworodny powinien być syn. Czy to nadal ma znaczenie?
Jeszcze do niedawna powszechnym zdawał się być stereotyp, zgodnie z którym o dojrzałości i spełnieniu mężczyzny stanowiło posadzenie drzewa, wybudowanie domu, a także spłodzenie syna. Dzisiaj stereotypy dotyczące męskości i ojcostwa podlegają znacznej ewolucji, co związane jest między innymi z intensywnymi przemianami o charakterze społeczno-kulturowym. Miejsce wybudowania domu zajmuje zwykle zaciągnięcie kredytu na mieszkanie, a zasadzenia drzewa rozumiane jest jako znalezienie dobrze płatnej pracy. A czy posiadanie męskiego potomstwa również straciło swoje znaczenie z biegiem czasu? Czy dla mężczyzn nadal ważne jest to, aby pierworodnym dzieckiem był chłopiec, a nie dziewczynka? A jeśli tak, to czy współcześni mężczyźni są w stanie się do tego przyznać? W poniższym artykule zastanowimy się nad specyfiką relacji między ojcem a synem. Przyjrzymy się również znaczeniu i modzie na „gender reveal party” i spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy zachowanie ciągłości rodu za pośrednictwem spłodzenia męskiego potomka nadal ma znaczenie?
Być ojcem syna w perspektywie historycznej
Jeśli przyjrzymy się opisom ojcostwa oraz pozycji mężczyzny w rodzinie na przestrzeni wieków, bez trudu będziemy w stanie dostrzec, że do końca XVIII wieku to właśnie on stanowił swoistą gwarancję stabilizacji. Ojciec nie tylko płodził, ale również zapewniał żywność i wykształcenie. W oczach swoich potomków, jego obraz bliski był boskiemu. Dlatego też ojciec nie tyle kochał, co uczył dyscypliny i porządku.
To mężczyzna – a nie kobieta – stanowił więc o standardzie życia danej rodziny. I to on mógł wówczas dokonywać rzeczy wielkich, zarówno w sferze życia politycznego, artystycznego, jak i naukowego. Dlatego też spłodzenie męskiego potomka było dla małżeństwa niezwykle ważnym zadaniem, a urodzenie zdrowego syna stanowiło niejako sprawdzian dla płodności i wartości kobiety.
Z uwagi na ówczesną pozycję kobiet, oczywistym zdawał się fakt, iż to jedynie męski potomek może stać się kontynuatorem dzieła swojego ojca, a tym samym jego spadkobiercą. Również w kwestii sukcesji władzy, na terenie wielu państw na przełomie wieków średnich, objęcie tronu możliwe było jedynie przez potomka płci męskiej. Każda kolejna narodzona dziewczynka, choć mogła być źródłem szczęścia dla kochających się rodziców, nie zapewniała ciągłości władzy oraz kontynuacji rodu, co wzbudzało pewien niepokój. W czasach średniowiecza, w znaczących rodach dochodziło nawet do sytuacji, w której niemożność spłodzenia syna przez kobietę mogła stanowić przyczynę rozwodu. Dzisiaj wiemy już, że nawet przy najbardziej uważnych staraniach kobiety, nie jest ona w stanie w pojedynkę wpłynąć na płeć urodzonego dziecka.
Zmiany w kontekście postrzegania istotności narodzin syna przyniósł kryzys tożsamości ojca, który nastąpił w XVIII wieku. Związane to było przede wszystkim z rozwojem miast oraz emigracją zarobkową ojców. Z uwagi na intensywny postęp industrializacji, mężczyzna coraz częściej stawał się robotnikiem, który więcej czasu spędzał w pracy niż w domu. To właśnie wtedy, kobiety w większym stopniu zaczęły odpowiadać za wychowanie dzieci, a z uwagi na wyraźne zmiany ekonomiczne i kulturowe, zarówno kwestia dziedziczenia, jak i płci potomków zdawała się tracić na ważności.
W tym miejscu należy jednak wspomnieć, że tym, co przyniosło największy przełom w kontekście znaczenia płci pierwszego, czy też kolejnego potomka. Stał się tym rozwój feminizmu na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. To właśnie wraz z niniejszym nurtem doszło do osłabienia tradycyjnego paradygmatu męskości, a przede wszystkim do istotnego zwiększenia praw kobiet.
Co ciekawe, wraz z zanikiem wyraźnego podziału na to co „męskie” i „kobiece” jednocześnie możemy obserwować wzrost zainteresowania ojcostwem. Mężczyźni, bez względu na płeć potomka, coraz częściej dostrzegają potrzebę oraz istotność nawiązywania bliskiego kontaktu z dzieckiem, już od pierwszych chwil jego istnienia. Dlatego też możemy stwierdzić, że znaczące zmiany w obrębie myślenia o męskości doprowadziły do odmiennego postrzegania, a tym samym pogłębienia doświadczeń w kontekście rodzicielstwa.
Specyfika relacji ojca z synem na różnych etapach rozwoju dziecka
Relacja, jaką możemy obserwować między ojcem, a jego synem bezsprzecznie jest wyjątkowa i wzbudza zainteresowanie środowisk psychologicznych. Na przestrzeni wieków, mimo zachodzących obecnie zmian społeczno-kulturowych, ukształtował się stereotyp specyficznej dynamiki niniejszej relacji, noszącej znamiona „mistrza i jego ucznia”. Zdaniem współczesnych psychologów, zadaniem ojca jest między innymi wprowadzenie dziecka do świata wartości, a także relacji międzyludzkich. Liczne badania oraz obserwacje potwierdzają, że ojcowie wywierają znaczący wpływ na społeczny, intelektualny oraz moralny rozwój swoich synów. Ponadto oddziałują oni na kształtowanie systemu wartości, przekonań, a także potrzeby osiągnięć u dorastających chłopców.
Relacja między ojcem a synem, bez względu na jej przebieg, posiada ogromne znaczenie dla obu mężczyzn i oddziałuje niemal na każdym z kolejnych etapów ich życia, począwszy od dnia narodzin dziecka.
W dalszej części artykułu postaramy się pokrótce przedstawić charakterystykę relacji zachodzącej między ojcem a synem na przestrzeni ich życia. W niniejszym opracowaniu ujęte zostaną najważniejsze nurty psychologiczne, ze szczególnym uwzględnieniem podejścia psychoanalitycznego.
FAZA I (pierwotnej zależności od matki) – wiek chłopca od 0 do 1 roku życia
Naturalnym jest fakt, iż w pierwszych miesiącach swojego życia, chłopcy nawiązują intensywną, a wręcz nierozerwalną więź z matką. Zadaniem ojca w tym czasie jest zapewnianie jak najlepszych warunków dla rozwoju tej relacji, a zatem dbanie o szeroko pojęty komfort zarówno matki, jak i dziecka. Dodatkowo, ojcowie w tym czasie pełnią rolę swoistego łącznika między diadą matka-dziecko a światem. Oprócz wykonywania wyżej wymienionych zadań mężczyzna w tym czasie powinien także dostrzec w nowonarodzonym dziecku szansę na rozwój osobisty. Ważne jest także, aby zaakceptował specyfikę relacji łączącej matkę i dziecko, a także odrzucił lęk związany z poczuciem wykluczenia.
FAZA II (wczesna separacja-indywiduacja, poszukiwanie alternatywnego obiektu przywiązania) – wiek chłopca od 6 miesiąca życia do 2 roku życia
Już od 6 miesiąca życia dziecka, mężczyzna jest w stanie pośredniczyć we wczesnym procesie separacji-indywiduacji od matki. Zaangażowany ojciec może to uczynić między innymi poprzez zabawę ze swoim dzieckiem, a tym samym wprowadzanie go w nowy świat relacji. Dzięki temu ścisła relacja z matką ulega pewnemu rozluźnieniu, a dziecko uczy się jak nawiązywać bliskie relacje z innymi domownikami, w tym przede wszystkim ze swoim ojcem, a także rodzeństwem.
FAZA III (powtórnego zbliżenia do matki, kontynuacja i ułatwianie procesu separacji-indywiduacji) – wiek chłopca od 1,5 roku do 3 lat
Kiedy już ojciec stanie się dla syna alternatywnym obiektem przywiązania, a także poprzez swoje działania wzmocni w dziecku tendencję do poznawania świata zewnętrznego, chłopiec na krótki okres może ponownie zbliżyć się do matki. Niemniej jednak relacja ta nie jest tak intensywna jak wcześniej. Zadaniem ojca w tym czasie jest zajmowanie swojej pozycji w układzie triady, jak również zaznaczanie swojej pozycji w związku romantycznym z matką dziecka. Ważne jest, aby ojciec czynił to poprzez budowanie silnej relacji z synem, tym samym pozwalając mu na identyfikację z nim. Faza III w rozwoju relacji między mężczyzną a jego męskim potomkiem to również czas rozwoju miłości między tą dwójką. Dzięki temu możliwe staje się zahamowanie regresywnych zachowań dziecka, związanych z potrzebą tworzenia bliskiego związku z matką, a także rozwinięcie w dziecku potrzeby niezależności.
FAZA VI (regulacji agresywności, preedypalna) – wiek chłopca od 2 do 4 lat
W świetle teorii psychoanalitycznych obecność ojca w życiu dziecka wpływa na stabilizację podstawowych funkcji ego, związanych między innymi z testowaniem realności, modulacją uczuć, nastroju, a także z kontrolowaniem impulsywności, odróżnianiem osób z otoczenia od samego siebie oraz z ćwiczeniem koncentracji. Co bardzo ważne, w kontekście dorastania chłopców, ojciec staje się swoistym modelem dla opracowywania własnej ekspresji agresji. Dlatego też, to bardzo ważne, aby ojciec posiadał elastyczne umiejętności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, a także z doświadczaną agresją. W ten sposób dorastający chłopiec zdobędzie wiedzę jak radzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami, nie wywierając tym samym destrukcyjnego wpływu na siebie, ani na bliskie otoczenie.
FAZA V (treningu toaletowego, a także wartościowania męskości w wymiarze fallicznym) – wiek chłopca od 2 do 5 lat
Trening toaletowy z udziałem ojca jest niezwykle ważny dla dorastających chłopców. To właśnie poprzez obserwację, chłopiec uczy się we właściwy sposób oddawać mocz, a także dbać o swoje narządy intymne. To właśnie na tym etapie, zgodnie z ujęciem psychodynamicznym, powinno u chłopców dochodzić do dezidentyfikacji z kobiecymi aspektami, a tym samym do rozpoczęcia budowania męskiej tożsamości.
FAZA VI (wsparcie ojca w rozwoju płciowym syna) – wiek chłopca od 3 roku życia do końca adolescencji
Zdaniem wielu psychologów, to właśnie ojciec odgrywa najważniejszą rolę w kontekście identyfikacji płciowej syna. Jednym z najważniejszych elementów niniejszego procesu jest okazanie synowi swojej akceptacji. Poprzez swoją miłość oraz okazywanie wsparcia, mężczyzna może pomóc chłopcu w konsolidacji męskości, na którą wpływa zarówno spójność, jak i elastyczność płci.
FAZA VII (faza edypalna, wrogości syna względem ojca) – wiek chłopca od 3,5 lat do 6 lat
Zgodnie z koncepcją psychoanalityczną, na tym etapie rozwoju relacji między ojcem a synem może dojść do konfliktu edypalnego, związanego z odczuwaniem silnej miłości do matki oraz nienawiści do ojca (postrzeganego jako rywala). W tej fazie, dziecko odczuwa nieuświadomioną potrzebę tworzenia bliskiej relacji z matką, której ojciec wyraźnie zagraża. W tym czasie również dziecko zaczyna zmieniać postrzeganie swojego ojca i z oponenta zaczyna stawać się on autorytetem. W czasie niniejszej fazy chłopcy nabywają także pierwsze umiejętności rozwiązywania konfliktów. Aby prawidłowo przejść przez niniejszy okres, chłopiec powinien otrzymywać od swojego ojca zarówno akceptację, jak i wsparcie. To także doskonały czas dla dorosłych mężczyzn na opracowanie własnych strategii rozładowywania rywalizacji oraz agresji wobec własnego syna.
FAZA VIII (preadolescencji, ekspresji własnej męskości, postrzegania ojca jako mentora) – wiek chłopca od 6 lat do 12 lat
W tym czasie mężczyzna ma za zadanie przeprowadzić swojego syna poprzez zawiłe zasady funkcjonowania męskich relacji grupowych. Ojciec pełni rolę przewodnika i nauczyciela dla syna, który nabywa wiedzę na temat najważniejszych norm społecznych. To również czas, w którym mężczyzna przekazuje swojemu potomkowi istotne informacje na temat spełniania własnych pragnień, przy zachowaniu akceptowanych społecznie zasad. Dodatkowo to okres, w którym ojciec wprowadza dziecko w świat zabaw oraz rywalizacji sportowej. To kolejny ważny element na drodze identyfikacji płciowej. Dzięki pełnemu zaangażowaniu ojca, dziecko jest w stanie rozwinąć podczas niniejszej fazy umiejętność empatii, podejmowania zabawy z rówieśnikami, a także tworzenia z nimi relacji.
FAZA IX (indywiduacji, dorastania) – wiek syna od 13 lat do 19 lat
Podczas okresu dorastania, mężczyzna w umiejętny sposób powinien wspierać swojego syna w procesie indywiduacji. W tym czasie dziecko ma do wykonania ważne zadania rozwojowe, które związane są między innymi z konsolidacją własnej płci, osiągnięciem względnej dojrzałości ego, a także z wyborem pierwszego obiektu seksualnego. Podczas niniejszej fazy, dorosły mężczyzna może doświadczać skrajnych emocji, związanych między innymi ze stratą „małego chłopca”, a jednocześnie z dumą wynikającą z obserwowania potomka wkraczającego w okres dorosłości. Co w wielu przypadkach trudne dla rodziców, w tym okresie może dochodzić do wyraźnego osłabienia więzi rodzinnych, a także do zaburzenia idealizowanego do tej pory obrazu ojca. I tak jak wcześniej zadaniem ojca było pomaganie synowi w zbudowaniu niezależności względem matki, teraz jego rolą jest wspomaganie potomka w budowaniu niezależności od niego samego.
FAZA X (wsparcie w okresie dorosłości) – wiek syna od 20 lat do 30 lat
Okres ten nazywany jest fazą trzeciej indywiduacji. To czas bezpowrotnego zażegnania okresu dzieciństwa i pożegnania się z wiekiem chłopięcym, na rzecz męskiego. To również czas, w którym syn zaczyna podejmować nowe role (związane z byciem partnerem, a także rodzicem). W tym czasie ojciec nadal może stanowić ważny model dla swojego syna. Jednocześnie powinien wspierać go w budowaniu własnej tożsamości jako dojrzałego mężczyzny. Charakter relacji między tą dwójką w wielu przypadkach staje się bardziej partnerski.
FAZA XI (wspieranie syna w byciu ojcem) – wiek syna od 25 lat do 45 lat
Zdaniem psychologów, to właśnie znacząca i wartościowa relacja syna z ojcem pomaga mu samemu w odnalezieniu się w roli rodzica. To czas, w którym syn zyskuje poczucie równości w relacji ze swoim ojcem, co wpływa pośrednio na jego samoocenę, a także poczucie własnej wartości. Niniejsza faza niesie ze sobą często niełatwe zadania również dla ojca. W tym czasie powinien starać się on zbudować wartościową relację z partnerką syna, a także odnaleźć swój sposób funkcjonowania w nowej roli dziadka.
FAZA XII (wsparcie w dorosłym życiu syna, a także w jego dalszym rozwoju) – wiek syna powyżej 45 lat
To szczególny czas w relacji między ojcem a synem. Albowiem w wielu przypadkach, spełniane do tej pory role mogą ulegać odwróceniu. Dojrzały wiek ojca może nieść ze sobą liczne choroby, które wymagają leczenia. W tym czasie syn może towarzyszyć swojemu ojcu, a także wspierać go w procesie starzenia się. Dzięki temu jest on w stanie w sposób bardziej refleksyjny spojrzeć na aspekt przemijalności, co może pomóc mu w budowaniu wartościowej relacji z własnym potomkiem. Podczas niniejszej fazy może również dojść do nieuniknionej straty ojca. Przeżywanie żałoby przez syna może sprowokować go do refleksji na temat własnego ojcostwa, a także wypełniania innych ról społecznych.
Ojciec w oczach syna
Przyjmuje się, że na wczesnym etapie rozwoju, dzieci kochają swoich rodziców w sposób bezwarunkowy. Nie mając wiedzy na temat świata, obdarzają one miłością tych, którzy sprawują nad nimi opiekę. Tego samego nie możemy powiedzieć o miłości ojca do swoich dzieci. Jako dorośli, choć często staramy się je odrzucić, mamy pewne wyobrażenia i oczekiwania wobec naszych dzieci. Dlatego też miłość ojcowska opisywana jest jako ta, na którą należy sobie zasłużyć.
Ojciec to wyjątkowa postać w oczach syna, albowiem stanowi ona dla niego wzorzec dorosłego mężczyzny. Tata jest zatem kimś znacznie więcej niż opiekunem – jest swoistym symbolem. I moment, w którym syn zaczyna go tak postrzegać, staje się ważnym elementem rozwojowym, zarówno w kontekście rozwoju relacji ojciec-syn, jak i samego rozwoju chłopca.
W literaturze psychologicznej rozpatrywane są cztery specyficzne znaczenia ojca jako symbolu w kontekście relacji z synem. Okazuje się bowiem, że w znacznym stopniu może wpływać on na proces:
- Formowania się osobowości;
- Kształtowania dojrzałości;
- Kształtowania tożsamości w kontekście funkcjonowania w życiu rodzinnym;
- Kształtowania tożsamości w kontekście funkcjonowania w życiu społecznym.
Dodatkowo, działania ojca w sposób pośredni i bezpośredni mogą stanowić zachętę dla syna do dalszego rozwoju. Warto jednak podkreślić, że sama obecność mężczyzny w życiu rodzinnym nie wystarczy dziecku. Chłopiec musi odczuwać, że jego ojciec jest nim szczerze zainteresowany oraz że jest przez niego kochany. To bardzo ważne, aby dziecko czuło się swobodnie w obecności ojca i nie bało się okazywać względem niego uczuć.
W oczach dorastającego chłopca to właśnie ojciec jest motywatorem do podejmowania kolejnych wyzwań, sprawiedliwym sędzią, a także swoistą gwarancją poczucia bezpieczeństwa. Kiedy mały chłopiec się czegoś obawia, wsparcie i dodawana otucha ze strony ojca jest w stanie zachęcić go do podejmowania dalszych starań, a także przełamywania wewnętrznego lęku i niepewności. Wraz ze swoim ojcem, chłopiec może swobodnie eksplorować otaczający go świat.
Czy wychowywanie syna jest dla ojca prostsze?
W opracowaniach psychologicznych dotyczących stosunków rodzica z dzieckiem, rzadko uwzględniana jest płeć dziecka. Okazuje się jednak, że takie rozróżnienie może okazać się znaczące w kontekście rozważania wzajemnych relacji między ojcem a jego dziećmi.
Przyjmując mniej naukową perspektywę, możemy podejrzewać, że spełnianie opieki przez ojca nad synem jest prostsze niż sprawowanie opieki nad małą dziewczyną. Wpływa na to przede wszystkim aspekt wykonywania czynności pielęgnacyjnych związanych między innymi z przewijaniem, kąpaniem, czy też ubieraniem. Dodatkowo, kiedy dziecko jest nieco starsze, mężczyźnie może łatwiej być zaproponować formy spędzania wolnego czasu dla syna. Wspólna gra w piłkę, czy też oglądanie sportu nie tylko zbliża tę dwójkę, ale także stanowi dla mężczyzny formę przyjemnego odpoczynku. W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że płeć dziecka w wielu przypadkach nie warunkuje zainteresowań, co oznacza, że zaangażowany tata może równocześnie budować wieże z klocków ze swoją córką, jak i chodzić na tańce ze swoim synem.
Co ciekawe, niektórzy ojcowie są zdania, że wychowanie córek jest dla nich trudniejsze. Za szczególnie uciążliwy uznają oni okres dorastania, albowiem bardzo trudno jest im zrozumieć problemy nastoletnich dziewcząt, a przede wszystkim zapewnić im odpowiednie wsparcie w kontekście rozwiązywania tych problemów.
W tym miejscu warto także wspomnieć badania opublikowane w czasopiśmie „Journal of Personality and Social Psychology” w 2009 roku, zgodnie z którymi małżeństwa z krótkim stażem, u których niedawno doszło do narodzin córki, częściej doświadczają kryzysu, niż rodzice chłopców. Może to wynikać między innymi z tendencji do mniejszego zaangażowania mężczyzn w opiekę nad dziewczynkami, co może rodzić konflikty między partnerami. Należy jednak zaznaczyć, że są to badania jednostkowe i nie należy ich generalizować.
Czy ojcowie oczekują niebieskiego konfetti? Współczesna moda na gender reveal party
Z roku na rok coraz większą popularnością cieszą się Gender Reveal Party (z ang. przyjęcia ujawniające płeć dziecka). Przyszli rodzice prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej oryginalnych sposobów na ujawnienie płci dziecka. Wystrzeliwanie kolorowego konfetti, nadzienie tortu, przekłuwanie balonów, to tylko niektóre z propozycji, dzięki którym możemy dowiedzieć się, czy za kilka miesięcy na świecie pojawi się „On”, czy „Ona”.
W związku z niniejszą modą, w przestrzeni internetowej możemy znaleźć liczne filmiki, które ukazują spontaniczne reakcje rodziców na odkrycie płci. Niemniej jednak, zdarza się, że kiedy pokój zasypuje różowe konfetti, w minach przyszłych ojców ciężko jest odnaleźć wyraźny zachwyt.
Pytanie o preferowaną płeć dziecka, które kierowane jest do przyszłych rodziców, należy do jednych z najczęściej zadawanych w okresie ciąży. I chociaż zdarza się, że odpowiadają oni wprost, w znacznej części przypadków pada stwierdzenie „najważniejsze, aby było zdrowe”. Nie podlega wątpliwości fakt, iż właśnie stan zdrowia dziecka stanowi priorytet dla rodziców.
Czy płeć przyszłego potomka faktycznie nie ma dla nich znaczenia?
W rodzinie, w której kolejno rodzą się śliczne i zdrowe dziewczynki, często można usłyszeć pytanie: To kiedy w końcu syn? Może następnym razem się uda?
Z uwagi na kontekst historyczny, wspomniany na początku artykułu, utarł się bowiem pewien stereotyp, że tylko prawdziwym mężczyzną jest ten, który spłodził syna. Nie wiadomo, czy i dlaczego tego rodzaju przekonania nadal funkcjonują w naszym świecie. Zdaniem specjalistów z zakresu socjologii i antropologii, wpływać może na to podświadoma troska mężczyzn o chęć zachowania ciągłości rodu i przekazania nazwiska.
Dodatkowo Ci mężczyźni, którzy na drodze swojego życia musieli zrezygnować z ważnych dla siebie marzeń lub pasji, w pewien sposób pragną przelać niedoścignione plany na swojego potomka. Syn jest wówczas dla nich ich przedłużeniem, kontynuatorem ich dzieła.
A co jeśli w przypadku takich mężczyzn, upragniony podświadomie syn nie przyjdzie na świat? Działania ojców mogą przyjmować różną formę. Niektórzy z nich będą starali się zaszczepić w swojej córce „męskie” pasje, natomiast inni mogą odsuwać się od dziecka, albowiem odczuwają swoistą urazę związaną z zawiedzionymi nadziejami. Niezależnie od przyjętej strategii postępowania, każdy z ojców powinien zdawać sobie sprawę z tego, że przelewanie swoich niespełnionych marzeń na dziecko i wymaganie od niego ich spełnienia, zawsze negatywnie wpływa nie tylko na rozwój relacji, ale także na rozwój samego dziecka i jego poczucie bezpieczeństwa oraz własnej wartości.
Podsumowanie
Współcześnie, w dobie upadku patriarchatu oraz wyraźnego podziału na to, co męskie i kobiece, płeć narodzonego dziecka zdaje się nie mieć dla ojca znaczenia. Chociaż perspektywa historyczna wyraźnie ukazuje preferencje mężczyzn dotyczące płci pierworodnego dziecka, dzisiaj te zależności i uwarunkowania pozostają najczęściej w sferze nieświadomości rodzicielskiej. Wzrastająca moda na przyjęcia, podczas których ujawniana jest płeć dziecka i nagrywane podczas nich reakcje niejednokrotnie ukazują jednak, że płeć dziecka w niektórych przypadkach zdaje się być istotna i może nieść ze sobą zarówno radość, jak i pewne rozczarowanie. Choć obszar nawiązywania relacji ojca z dzieckiem w zależności od płci potomka nie jest wystarczająco zbadany, a tym samym prezentowany w literaturze naukowej, warto na tę kwestię zwrócić szczególną uwagę. Być może w dobie zacierania się różnic między męskością a kobiecością, spłodzenie męskiego potomka w oczach mężczyzny nabiera większego znaczenia, niż mogło nam się wydawać.
Bibliografia
- Arcimowicz K. (2003), Obraz mężczyzny w polskich mediach. Prawda, fałsz, stereotyp, GWP, Gdańsk;
- Arcimowicz K. (2008), Przemiany męskości w kulturze współczesnej, [w:] M. Ossowska (red.), Nowi mężczyźni? Zmieniające się modele męskości we współczesnej Polsce, Trio, Warszawa;
- Augustyn J. (1998), Dojrzewanie do ojcostwa, w: J. Augustyn (red.), Ojcostwo, Wydawnictwo WAM, Kraków;
- Bretherton, I., Munholland, K. (1999). Internal Working Models in Attachment Relationships: A Construct Revisited. W: J. Cassidy, Ph. R. Shaver (red.), Handbook of attachment. Theory, research and clinical application (s. 89–115). Nowy Jork: The Guilford Press;
- Caldera, Y. M., Lindsey, E. W. (2006). Coparenting, mother-infant interaction, and infant-parent attachment relationships in two-parent families. Journal of Family Psychology, 20, 275–283;
- Cross, S.E., Markus, H.R. (2004). Płeć w myśleniu, przekonaniach i działaniu: podejście poznawcze. W: B. Wojciszke (red.), Kobiety i mężczyźni: odmienne spojrzenie na różnice (s. 48-80). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Naukowe;
- Czub, M. (2003). Społeczna natura rozwoju emocjonalnego. W: A. Brzezińska, S. Jabłoński, M. Marchow (red.), Niewidzialne źródła. Szanse rozwoju w okresie dzieciństwa (s. 55–70). Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora;
- Dąbrowska-Wnuk, M. (2007). Na drodze ku nowemu ojcostwu. W: E. Man- dal (red.), W kręgu gender (s. 129-153). Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego;
- George, M. R., Cummings, E. M, Davies, P. T. (2010). Positive aspects of fathering and mothering, and children’s attachment in kindergarten. Early Child Development and Care, 180, 107–119;
- Gębka, M. (2005). Rola ojca jako przykład porządku normatywnego. W: A. Sakson (red.), Porządek społeczny a wyzwania współczesności (s. 347–364). Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM;
- Grygiel A. (2010). Nowy model ojcostwa. W: M. Dąbrowska, A. Radomski (red.), Męskość́ jako kategoria kulturowa. Praktyki męskości. Lublin: Wydawnictwo Portalu Wiedza i Edukacja;
- Grossmann, K., Grossmann, K. E., Fremmer-Bombik, E., Kindler, H., Scheuerer-Englisch, H., Zimmermann, P. (2002). The Uniqueness of the Child–Father Attachment Relationship: Fathers’ Sensitive and Challenging Play as a Pivotal Variable in a 16-year Longitudinal Study. Social Development, 11(3), 301–337;
- Kaźmierczak, M. (2006). Rola empatii i percepcji partnera w związkach romantycznych w Indiach w kontekście badań polskich. W: A. Chybicka, M. Kaźmierczak (red.), Kobieta w kulturze – kultura w kobiecie. Studia interdyscyplinarne (s. 59-89). Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls;
- Kołodziej W. (2010), Rola ojca w życiu rodziny i dziecka, w: I. Janicka (red.), Rodzice i dzieci w różnych systemach rodzinnych, t. 1, Impuls, Kraków, s. 35-47;
- Kujawska, M., Huber, L. (red.). (2010). Postawy rodzicielskie współczesnych ojców. Poznań: Wydawnictwo Naukowe Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa;
- Mierzwiński B. (1997), Mężczyzna jako mąż i ojciec, w: K. Ostrowska, M. Ryś (red.), Przygotowanie do życia w rodzinie, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna Adam, Warszawa;
- Paprzycka E. (2012), Single men – topological approach in the perspective of sociocultural gender, [w:] E. Malinowska (ed.), Gender approach in social sciences, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Sociologica”, nr 4, Łódź;
- Pratto F. (2002), Polityka płci. Różnice między kobietą a mężczyzną w sypialni, kuchni i gabinecie, [w:] B. Wojciszke (red.), Kobiety i mężczyźni. Odmienne spojrzenie na różnice, GWP, Gdańsk;
- Schneider A. (2007), The New Men: Masculinity after Traditionalism and Feminist Reaction, SocioThought, Lubbock;
- Schon L. (2002), Synowie i ojcowie. Tęsknota za nieobecnym ojcem, GWP, Gdańsk;
- Strayer, J., Roberts, W. (2004). Children’s anger, emotional expressiveness and empathy: relations with parents’ empathy, emotional expressiveness and parenting practices. SocialDevelopment, 13(2), 229-254;
- Wojciszke, B. (1993). Psychologia miłości. Intymność, namiętność, zaangażowanie. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.