Instynkt macierzyński – wrodzona predyspozycja do rodzicielstwa, czy mit społeczno-kulturowy?
Macierzyństwo jest jedną z najważniejszych ról, jaką większość kobiet odgrywa w swoim życiu. Stanowi ono ogromne wyzwanie, a narodziny pierwszego dziecka, jak żadne zdarzenie dotąd, potrafi zmienić nasze życie o 180 stopni. Analizując zagadnienie macierzyństwa, niejednokrotnie spotykamy się z pojęciem instynktu macierzyńskiego – rozumianego najczęściej jako wrodzona predyspozycja do opieki nad nowonarodzonym dzieckiem. Niemniej jednak, czy zdajemy sobie sprawę czym tak naprawdę jest wspomniany instynkt? Czy to silna potrzeba, która pcha nas do podejmowania starań prokreacyjnych, a może postawa opiekuńcza wobec własnego potomstwa? Czy instynkt macierzyński istnieje naprawdę, czy jest tylko mitem przekazywanym z pokolenia na pokolenie, który pomaga nam w spełnianiu oczekiwań społecznych? W poniższym artykule postaramy się udzielić odpowiedzi na zadane pytania. Ponadto, dowiemy się czy współczesne kobiety decydują się na świadomą bezdzietność z uwagi na brak wrodzonego instynktu macierzyńskiego.
Spis treści
Próba zdefiniowania instynktu macierzyńskiego
Choć pojęcie instynktu macierzyńskiego większości z nas zdaje się być znane, w istocie okazuje się, iż próba jego jednoznacznego zdefiniowania wcale nie jest taka prosta. Zgodnie z definicją biologiczną, instynkt stanowi wrodzoną zdolność dziedziczenia określonych działań celowych, które są charakterystyczne dla danego gatunku i niezbędne dla jego przetrwania. Możemy zatem stwierdzić, że instynkt stanowi naturalną, wrodzoną i niewyuczoną tendencję do podejmowania określonych zachowań. Dlatego też, instynkt macierzyński przez wielu badaczy traktowany jest również jako wrodzona i dziedziczona dyspozycja psychiczna, a przede wszystkim uniwersalna skłonność do prokreacji, posiadania potomka i opieki nad dzieckiem.
Warto wiedzieć, że instynkt macierzyński w naukach humanistycznych rozumiany jest częściej jako wrodzona umiejętność postępowania z nowonarodzonym dzieckiem. Niemniej jednak, takie rozumienie niniejszego zjawiska może nieść za sobą poważne konsekwencje psychologiczne, albowiem nie każda młoda matka doświadcza przekonania, iż została obdarowana „tajemną wiedzą wrodzoną”, która pomaga jej w opiece nad maluchem. Co więcej, wiele kobiet (szczególnie w przypadku opieki nad pierwszym dzieckiem) odczuwa wyraźne zagubienie i poczucie niekompetencji, do którego niejednokrotnie nie chce się przyznać. W związku z tym, podczas pierwszych miesięcy życia dziecka, kobiety niejednokrotnie doświadczają chwil zwątpienia, bezsilności, a nawet obniżonego nastroju, który może doprowadzić do rozwoju depresji.
Próba jednoznacznego określenia instynktu macierzyńskiego jest więc niezwykle trudna. Pojęcie to jest bowiem bardzo zróżnicowane i relatywne. Niniejszą tendencję można dostrzec w wypowiedziach kobiet, które uczestniczą w badaniach oraz obserwacjach naukowych. Według nich, idea a nawet samo istnienie instynktu macierzyńskiego stanowi kwestię sporną. Niektóre matki są przekonane, iż doświadczają wrodzonego instynktu, który przejawia się pod postacią niepohamowanego pragnienia oraz potrzeby posiadania potomka. Inne kobiety deklarują natomiast, iż na przestrzeni swojego życia nigdy nie odczuły wpływu mitycznego instynktu, nie doświadczały potrzeby podejmowania działań prokreacyjnych, a nawet nie dostrzegały w macierzyństwie większych wartości i możliwości spełnienia.
Wielu współczesnych psychologów oraz socjologów próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy instynkt macierzyński rzeczywiście stanowi wrodzoną predyspozycję jednostki do posiadania i opieki nad dzieckiem, czy też stanowi jedynie konstrukt społeczny, którego celem jest wzmocnienie postaw opiekuńczych kobiet, co przekłada się na wzrost pragnień prokreacyjnych, a tym samym korzyści polityczne, społeczne i ekonomiczne. W dalszej części artykułu spróbujemy odpowiedzieć na niniejsze pytanie, analizując przemiany społeczne w kontekście postrzegania roli kobiety, a także aspekty macierzyństwa i bezdzietności we współczesnym świecie.
Zmiana postrzegania roli kobiety na przełomie ostatnich stuleci
Na przestrzeni wieków, postrzeganie roli kobiety podlegało istotnym przemianom. Niemniej jednak, przez setki lat macierzyństwo (rozumiane w tradycyjny sposób) stanowiło nieodłączny, a wręcz kluczowy element tożsamości kobiety. To właśnie możliwość wydania na świat potomka, a później sprawowanie nad nim opieki, odgrywało decydującą rolę w konstytuowaniu różnic między kobietami, a mężczyznami. Jednocześnie, to właśnie zdolność do macierzyństwa była niejednokrotnie argumentem w dyskusjach społecznych na temat marginalizacji i ubezwłasnowolnienia kobiet. Niniejsze postrzeganie roli kobiety szczególnie dostrzec możemy w epoce wiktoriańskiej (w XIX wieku). Wówczas, w społeczeństwie panował niepodważalny kult macierzyństwa, rozumianego jako kluczowa dyspozycja, a wręcz powinność kobiety. W XIX wieku zdolność do urodzenia i wychowania dziecka bezsprzecznie uznawana była za najwyższą wartość i jedyny cel życia kobiety. Wydanie na świat potomka posiadało ważne znaczenie nie tylko dla systemu rodzinnego, ponieważ posiadało ono także wymiar moralny i stanowiło o użyteczności kobiety.
Wyraźne zmiany w postrzeganiu roli kobiety i znaczenia macierzyństwa w jej życiu zaczęły dokonywać się wraz z rozpowszechnieniem ruchów feministycznych, już na początku XX stulecia. W tym czasie, kobiety przestały postrzegać macierzyństwo jako jedyną drogę do osiągnięcia spełnienia oraz jedyny cel w życiu. Ponadto, posiadanie potomka przestało być dla nich biologiczną powinnością i nieodłącznym aspektem ich tożsamości. W tym samym czasie, kobiety zaczęły wychodzić na ulice, aby rozpocząć żmudną walkę o równouprawnienie z przedstawicielami płci męskiej.
Na początku lat sześćdziesiątych XX wieku, przedstawicielki środowisk akademickich zaczęły otwarcie negować macierzyństwo jako najważniejszą rolę w życiu kobiety oraz gwarancję osiągnięcia osobistego spełnienia i szczęścia. Ponadto, niejednokrotnie podkreślały, że macierzyństwo związane jest z pewną formą zniewolenia, która bezsprzecznie ogranicza życie jednostki i nie pozwala kobietom na swobodne podążanie za swoimi ideałami.
Mniej więcej w tym samym czasie, również w Polsce (w epoce PRL-u) można było dostrzec zmiany w postrzeganiu roli kobiety. Od tamtej pory, kobiety coraz częściej mogły spełniać się nie tylko w roli opiekunki domowego ogniska, ale także pracownika. Należy jednak pamiętać, że realia ówczesnych czasów doprowadzały do sytuacji, w której praca podejmowana była raczej z potrzeby, a nie chęci realizacji, czy osiągnięcia osobistego sukcesu. W związku z tym, wykonywanie obowiązków zawodowych, a także zadań wpisanych w opiekę nad dziećmi i środowiskiem domowym, doprowadzało do obciążenia kobiet, a także wymagało od nich poświęcenia, co nie pozwalało na osiągnięcie poczucia satysfakcji. Warto bowiem wiedzieć, że w epoce PRL-u większość mężczyzn nie przejawiała spontanicznej chęci do przejęcia części obowiązków domowych, mimo świadomości, że ich partnerki (podobnie jak oni) obciążone były obowiązkiem wykonywania pracy. Co ciekawe, mimo bezsprzecznego obciążenia, którego mogły doświadczać kobiety w ówczesnych latach, wiele z nich wykazywało godną podziwu siłę i wytrwałość w realizowaniu kolejnych wyzwań.
Na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci, sytuacja kobiet zaczęła się dynamicznie zmieniać. Wraz z początkiem XXI wieku, kobiety mogły coraz swobodniej decydować o chęci posiadania potomka. Przemiany ekonomiczne i gospodarcze doprowadziły także do tego, iż coraz śmielej mogły realizować własne pasje oraz ambicje zawodowe.
Nie podlega wątpliwości fakt, iż za sprawą ruchów emancypacyjnych doszło do zwiększenia udziału kobiet zarówno w życiu społecznym, zawodowym, jak i edukacyjnym. Niemniej jednak, warto zwrócić uwagę na to, iż niniejsze zjawisko doprowadziło także do rozwoju konsekwencji psychologicznych, pod postacią zwiększonej ilości dylematów tożsamościowych oraz konieczności podejmowania trudnych wyborów, które dotyczą zarówno realizacji w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
Idea instynktu macierzyńskiego we współczesnym świecie
Niezależnie od kultury i regionu świata, słowo macierzyństwo zawsze niesie za sobą ten sam przekaz i oznacza swoistą diadę, na którą składają się matka i dziecko. Macierzyństwo powszechnie definiowane jest nie tylko jako samo bycie matką, ale także proces stawania się nią. Nie podlega wątpliwości fakt, iż bycie rodzicem stanowi najbardziej złożone, a zarazem zróżnicowane doświadczenie kobiety, które odnosi się niemal do wszystkich elementów jej życia. Macierzyństwo jest wyjątkowym zjawiskiem, którego doświadczyć mogą kobiety w różnym wieku, a także w różnej sytuacji życiowej. Na obraz macierzyństwa składa się bowiem wiele czynników (włączając w to czynniki psychologiczne, emocjonalne, kulturowe oraz społeczne i ekonomiczne).
Rola matki stanowi jedną z kategorii ról społecznych, jakie może pełnić kobieta. W literaturze socjologicznej definiowana jest ona jako pewien wzorzec oczekiwanych zachowań, przy uwzględnieniu aspektu społecznego i kulturowego. Rola matki rozpatrywana jest zarówno w kategoriach tożsamości (traktowana jako jedna z wiodących cech kobiecości), jak i w aspektach archetypicznych i tych dotyczących samorealizacji.
Współcześnie sama definicja macierzyństwa oraz rola matki podlega przemianom.
Kobiety w XXI wieku stają w obliczu wyboru, na który składają się:
- Świadome i dobrowolne zrezygnowanie z roli matki, a tym samym skupienie się na realizacji osobistych pragnień i ambicji zawodowych;
- Dobrowolne i całkowite podporządkowanie swojego życia spełnianiu się w roli matki oraz opiekunki ogniska domowego;
- Próba pogodzenia realizacji własnych marzeń oraz planów zawodowych z rolą matki.
Wybory przed którymi staje współczesna kobieta mogą doprowadzić do rozwoju konfliktów wewnętrznych, a także poczucia rozproszenia struktury własnej tożsamości. Należy bowiem pamiętać, iż dokonanie jednego z powyższych wyborów pociąga za sobą liczne konsekwencje, które dotyczą zarówno jakości życia partnerskiego, towarzyskiego, jak i zawodowego.
W literaturze psychologicznej wymieniane są współczesne dyskursy, które stanowią nieodłączny element rozważań na temat macierzyństwa. Mogą one dotyczyć:
- Przeświadczenia o tym, że współczesne, wyemancypowane kobiety z powodzeniem (lub nie) są w stanie łączyć zarówno aspiracje osobiste, jak i zawodowe;
- Konieczności powrotu do wizji kobiecości, w której macierzyństwo stanowi najwyższą wartość;
- Realizacji roli matki w kategoriach osiągnięcia. W niniejszym dyskursie, macierzyństwo traktowane jest w kategoriach celu życiowego, którego spełnienie świadczy o pełnej realizacji, a także powodzeniu życiowym;
- Całkowitej, świadomej i w pełni dobrowolnej możliwości zrezygnowania z podejmowania roli matki.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na jeden istotny fakt. W sytuacji, w której kobieta może dokonywać swobodnego wyboru, czy zostać matką, czy też nie, trudno jest mówić o istnieniu instynktu macierzyńskiego, który stanowi biologiczny imperatyw do prokreacji.
Niniejsze zjawisko zdają się potwierdzać współczesne badania populacyjne. Zgodnie z nimi, większość kobiet decydujących się na posiadanie dziecka robi to z przyczyn całkowicie hedonistycznych. Ich zdaniem, narodziny dziecka przyniosą im poczucie radości i spełnienia. Dlatego też, przyglądając się współczesnym tendencjom możemy odnieść wrażenie, że potrzeba macierzyństwa nie jest cechą wrodzoną, a wypadkową postrzegania miłości w kontekście osobistego rozumienia szczęścia. Co ciekawe, w badaniach ukazuje się również spora grupa kobiet, która nie jest w stanie jednoznacznie określić, co przyczyniło się do podjęcia decyzji o chęci posiadania dziecka. W takiej sytuacji, jako przyczynę podaje się zazwyczaj wspomniany wcześniej instynkt macierzyński. Psychologowie oraz specjaliści z zakresu socjologii zwracają jednak uwagę na duże znaczenie presji społecznej, wywieranej przez członków najbliższej rodziny, która w literaturze przedmiotu określana jest mianem presji prokreacyjnej.
Charakterystyczne dla współczesnego pokolenia kobiet w wieku prokreacyjnym jest także zjawisko „odkładania macierzyństwa na później”, którego koncepcja polega na uprzednim zrealizowaniu ambicji zawodowych, a dopiero później tych związanych z życiem rodzinnym. Konsekwencją niniejszego stanu rzeczy jest coraz późniejszy wiek matek, które rodzą swoje pierwsze dziecko. Jeszcze inne kobiety dobrowolnie decydują się na rezygnację z macierzyństwa. Niemniej jednak, nie zawsze spotyka się to ze zrozumieniem społecznym, a nawet traktowane jest w kategoriach zachowań niestosownych i wynaturzeń. Kobiety, które wybierają świadomą bezdzietność niejednokrotnie są stygmatyzowane. Według opinii wielu innych kobiet, zaprzeczają one instynktowi macierzyńskiemu. Ponadto, określane są mianem kobiet egoistycznych, które sprzeciwiają się prawom natury.
Chociaż postrzeganie roli kobiety i macierzyństwa stale się zmienia, nadal w świadomości społecznej prym wiedzie model rodziny, w którym posiadanie dzieci stanowi dopełnienie relacji dwojga ludzi, a nawet sens istnienia. Tym samym, brak dzieci (niezależnie z jakich przyczyn) traktowany jest jako osobista porażka i życiowe niepowodzenie. Co ciekawe, wiele osób w Polsce nadal zgadza się ze stanowiskiem, iż kobieta powinna pozostawać w domu z dzieckiem przynajmniej do momentu ukończenia przez nie 3 roku życia.
Współczesne kobiety (określane często mianem wielozadaniowych) niejako zmuszone są do ciągłego negocjowania czasu, który poświęcają swojej rodzinie, pracy i życiu osobistemu. W wielu sytuacjach odczuwają one presję wypełniania wielu ról, co nie zawsze okazuje się możliwe do spełnienia. Ta wielość ról, które kobieta może (choć często odczuwa, że musi) realizować, jest w stanie doprowadzić do spotęgowania w niej licznych napięć, a także lęków i niepewności. Każdego dnia staje ona bowiem przed wyborem – czego chcę, a co powinnam zrobić? Taka sytuacja zmusza kobietę do przewartościowania wielu kwestii, a tym samym stałej reintegracji w obrębie własnej tożsamości.
Na współczesny wizerunek kobiety składa się zatem wiele ról. Z jednej strony społeczeństwo wzmacnia w niej stereotypowe postrzeganie kobiecości (związane ze spełnianiem się w roli matki), z drugiej strony docierają do niej postulaty feministyczne, które skłaniają do przełamywania archetypowego postrzegania kobiety. To, co zwraca uwagę, to również fakt, iż współczesna kobieta obarczona jest wieloma obowiązkami. Ponadto, ze względu na standardy narzucane przez kulturę i społeczeństwo, musi ona spełniać wymagania „intensywnego macierzyństwa”, na które składa się zaangażowanie w rozwój dziecka, zarówno w wymiarze intelektualnym, emocjonalnym, jak i społecznym. Współczesna matka (zaangażowana w rozwój dziecka, zapewniająca jego wszelkie potrzeby zarówno w wymiarze materialnym, jak i emocjonalnym) powinna jednocześnie być dobrą żoną, pracownikiem i zadbaną kobietą. Niemniej jednak, w tym wszystkim to właśnie dziecko powinno stanowić dla niej niepodważalny priorytet. W kreowaniu takiego wizerunku nowoczesnej matki ogromną rolę odgrywają media. To właśnie one często angażują się w popularyzację haseł związanych z przemianami społeczno-kulturowymi, dotyczącymi funkcjonowania matek. W przestrzeni medialnej promowane są modele życia, które powinny stanowić wzór dla kobiet, które chcą postrzegane być jako niezależne, spełnione, nowoczesne, a przy tym oddane macierzyństwu.
W tym miejscu warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż nie zawsze przekaz medialny jest jednorodny. Podczas, gdy media liberalne promują obraz kobiety niezależnej finansowo, te bardziej konserwatywne zachęcają kobiety do odnalezienia spełnienia w macierzyństwie.
W literaturze przedmiotu coraz częściej analizowane jest zagadnienie wielozadaniowości współczesnych kobiet, które niejednokrotnie określane są mianem super-matek. Super-matki, podobnie jak kobiety żyjące w czasach PRL-u, prowokowane są do łączenia obowiązków domowych z pracą zawodową. Niemniej jednak, w dzisiejszych czasach praca ma zapewniać kobiecie nie tylko stabilizację finansową, ale także źródło sukcesów i osobistej satysfakcji. Dodatkowo, od współczesnych super-mam wymaga się atrakcyjności fizycznej, przy jednoczesnym nie nadmiernym zaabsorbowaniu wyglądem własnego ciała, które może odbierane być przez społeczeństwo jako postawa egoistyczna.
Na liście obowiązków współczesnych kobiet realizujących się w roli matki znajduje się niejednokrotnie:
- Zarządzanie budżetem domowym;
- Logistyka związana z odbieraniem dzieci ze szkoły oraz rozwożeniem ich na zajęcia dodatkowe;
- Zapewnianie rozrywek członkom rodziny w czasie wolnym;
- Realizacja celów i ambicji zawodowych;
- Zadbanie o swój wygląd oraz kondycję fizyczną;
- Zapewnianie dziecku odpowiedniego wsparcia emocjonalnego;
- Dbanie o dobre samopoczucie partnera i dobrą jakość relacji małżeńskiej;
- Planowanie posiłków domowych;
- Utrzymywanie porządku i aranżacja wnętrz.
Chociaż zdaje się być to niemożliwe, wiele kobiet doskonale radzi sobie z realizacją powyższych celów, odnajdując przy tym spełnienie i satysfakcję. Niemniej jednak, przedstawicielki pokolenia super-mam niejednokrotnie wpadają w pułapkę nakładania na siebie presji, iż każde z tych zadań powinno wykonywane być perfekcyjnie. Wówczas, w obliczu subiektywnej porażki, pojawiają się trudne do zaakceptowania emocje, które w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do rozwoju poważnych zaburzeń psychicznych.
Dlatego też, tak ważne jest uświadamianie kobietom, że przy wymaganiach współczesnego świata wręcz niemożliwe staje się bycie idealną, a instynkt macierzyński w wielu przypadkach nie jest w stanie zastąpić nam rzetelnej wiedzy i doświadczenia w opiece nad dziećmi. Ponadto, należy przypominać, że współczesna matka ma prawo odczuwać zmęczenie, nie radzić sobie, a przede wszystkim prosić o pomoc.
Instynkt macierzyński a bezdzietność z wyboru
Przyglądając się bliżej społecznemu postrzeganiu kobiet w kontekście spełniania roli matki, możemy dostrzec swoiste kontinuum. Na jednym biegunie uwidacznia się macierzyństwo jako centralna cecha tożsamości kobiety. Pośrodku, znajdziemy argumenty przemawiające za tym, że to tylko i wyłącznie kobieta powinna decydować o tym, czy i kiedy pragnie zostać matką. Na przeciwległym od pierwszego bieguna znajduje się natomiast przekonanie, iż bezdzietność niesie ze sobą wiele zalet i w znacznym stopniu ułatwia życie jednostki. Warto bowiem pamiętać, że we współczesnym świecie nie każda kobieta chce być matką. Szczególnie dotyczy to pokolenia Y (osoby urodzone w latach 80-tych i 90-tych XX wieku, nazywane także millenialsami), które przedstawia najczęściej następujące argumenty przemawiające za bezdzietnością z wyboru:
- Rodzicielstwo jest nieetyczne – sprowadzenie na świat pełen agresji, chorób i cierpienia jest czynem wysoce egoistycznym, służącym wyłącznie zaspokojeniu osobistych pragnień i potrzeb;
- Posiadanie dzieci nie jest ekologiczne – świat jest przeludniony, a każdy kolejny człowiek odpowiada za zwiększenie ilości odpadów i emisji dwutlenku węgla w atmosferze;
- Sprowadzenie na świat dziecka jest zbyt ryzykowne – przedstawiciele pokolenia Y są świadomi wyzwań psychologicznych, z jakimi musiałoby mierzyć się ich potencjalne dziecko. Sami często są uczestnikami psychoterapii, bowiem doświadczyli traum oraz/lub zaniedbań w okresie dzieciństwa. Wiele osób z tego pokolenia obawia się, że mimo świadomości i wielkiej ku temu niechęci, będą zdolni do powielania doświadczonych błędów rodzicielskich w przyszłości, co wpłynie bezpośrednio na kondycję psychiczną ich potencjalnego dziecka;
- Posiadanie dzieci jest zbyt czasochłonne – przedstawiciele pokolenia Y, którzy często zaangażowani są w rozwój osobisty i nastawieni na realizację własnych pasji, obawiają się, że przyjście na świat dziecka nieodwracalnie zmieni ich dotychczasowe życie i spowoduje, że od momentu narodzin, każdą wolną chwilę będą musieli poświęcić swojemu dziecku, które stanie się dla nich centrum świata.
Przedstawicielki pokolenia urodzonego w latach 80-tych i 90-tych XX wieku, które świadomie wybierają bezdzietność, nie odczuwają instynktu macierzyńskiego, co nie oznacza, iż nie są one w stanie doskonale sprawdzać się w kontaktach zawodowych z dziećmi. Obserwacje wskazują, iż w wielu przypadkach wykazują się one wyższą cierpliwością oraz zaangażowaniem w pracy z dziećmi, niż kobiety, które posiadają własne potomstwo.
Podczas podejmowania życiowych wyborów, współczesne kobiety nie kierują się dzisiaj instynktem, a raczej odczuwanymi pragnieniami i obawami związanymi z przyjściem na świat dziecka. Badania przeprowadzone wśród populacji polskiej przez Barbarę Cieślińską (polską socjolog) ukazują, iż kobiety z pokolenia Y podczas argumentowania swojej decyzji o bezdzietności posługują się następującymi argumentami, które możemy podzielić na dwie grupy (grupę pragnień oraz obaw).
Wśród prezentowanych pragnień znajdują się:
- Chęć zachowania dotychczasowego stylu życia, który jest źródłem osobistej satysfakcji;
- Chęć utrzymania własnej niezależności, a tym samym zdolności do nieskrępowanej realizacji własnych planów oraz ambicji;
- Chęć osiągnięcia i utrzymania wysokiego poziomu życia, co wiąże się ze znalezieniem dochodowej formy zarobku;
- Chęć zachowania wierności wygłaszanej przez siebie filozofii życiowej.
Wśród prezentowanych obaw znajdują się natomiast:
- Obawa przed zmianą dotychczasowego stylu życia;
- Obawa przed tym, że wychowanie dziecka wiąże się z licznymi poświęceniami, a także rezygnacją z wielu przyjemności, jak również rezygnacją z dobrze zapowiadającej się kariery zawodowej;
- Obawa przed wysokimi kosztami materialnymi związanymi z wychowywaniem dziecka;
- Obawa przed wejściem w rolę rodzica, która – jak żadna z innych spełnianych przez kobietę ról – wymaga całkowitego zaangażowania, aby dziecko dorastało w poczuciu bezpieczeństwa oraz nieskrępowanego szczęścia.
Podsumowanie
Współczesne kobiety same decydują o tym, czy, kiedy i ile pragną mieć dzieci. Tak więc warto zastanowić się, czy możemy mówić o uśpionym instynkcie macierzyńskim, jako nieodłącznym elemencie dzisiejszego świata? A może, to wcale nie pierwotny instynkt, a świadoma gotowość kobiety decydującej się na posiadanie dziecka, gotowość, która przychodzi z czasem, a w niektórych przypadkach nigdy się nie ujawnia? Niezależnie od tego, jakie odpowiedzi postaramy się udzielić na powyższe pytania, jedno jest pewne, przemiany kulturowe, które dokonały się na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci doprowadziły do tego, że dzisiaj kobiety pragną być nie tylko matkami, ale także realizować się na wielu innych polach. Nie należy przy tym zapominać, że współcześnie dla wielu kobiet macierzyństwo nadal stanowi najważniejszy cel i niezbędny element osiągnięcia spełnienia. Niemniej jednak, nawet kobiety odczuwające silny „instynkt macierzyński” nie są w stanie przewidzieć, czym jest rodzicielstwo, aż do momentu, w którym na świat przyjdzie ich własne dziecko. To właśnie od tej chwili, kobieta jest w stanie zweryfikować, jakie pokłady altruizmu i bezwarunkowej miłości w niej drzemią. Macierzyństwo niejednokrotnie wymaga od nas całkowitego poświęcenia, o czym często przypomina nam społeczeństwo, które od współczesnym matek zdaje się wymagać coraz więcej. Tak więc, może najbardziej trafne okazuje się dzisiaj traktowanie instynktu macierzyńskiego jako swoistej gotowości do rodzicielstwa, której nie powinniśmy przypisywać ani ideologicznych, ani tym bardziej politycznych tendencji.
Bibliografia
- Badinter E., Konflikt. Kobieta i matka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2013;
- Błocian I. Archetyp Wielkiej Matki. Obraz kobiety i macierzyństwa według Carla Gustawa Junga i Karla Kerenyiego, [w:] B. Płonka-Syroka, J. Radziszewska, A. Szlagowska (red.), Oczekiwania kobiet i wobec kobiet. Stereotypy i wzorce kobiecości w kulturze europejskiej i amerykańskiej, Warszawa 2007;
- Coppock V., Haydon D., Richter I., The illusions of „Post-feminism”. New Women, Old Myths, Taylor and Francis, London 1995;
- Czarnecka J., Nowe oblicza miłości w zglobalizowanym świecie, Kultura i Społeczeństwo, 2012, 1;
- Gawlina Z., Macierzyństwo jako wartość w kontekście przemian, Roczniki Socjologii Rodziny, XV, Poznań 2003;
- Garncarek E. Niepodejmowanie roli rodzicielskiej jako przejaw procesów indywidualizacji i upodmiotowienia jednostek, [w:] K. Slany (red.), Zagadnienia małżeństwa i rodzin w perspektywie feministyczno-genderowej, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2013;
- Gromkowska A., Kobiecość w kulturze globalnej. Rekonstrukcje i reprezentacje, Wydawnictwo Wolumin, Poznań 2002;
- Gromkowska-Melosik A., Macierzyństwo, dyplom akademicki i sukces zawodowy kobiet, [w:] Problemy nierówności społecznej w teorii i praktyce edukacyjnej, red. A. Gromkowska- Melosik, T. Gmerek, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2008;
- Hryciuk R.E., O znikającej matce. Upolitycznione macierzyństwo w Polsce i Ameryce Łacińskiej, [w:] Pożegnanie z Matką Polką? Dyskursy, praktyki i reprezentacje macierzyństwa we współczesnej Polsce, red. R.E. Hryciuk, E. Korolczuk, Wydawnictwo UW, Warszawa 2012;
- Kasten A. Dyskurs naukowy w Polsce na temat macierzyństwa, [w:] K. Slany (red.), Zagadnienia małżeństwa i rodzin w perspektywie feministyczno-genderowej, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2013;
- Młodawska A., Tradycyjna polska stygmatyzacja czy ponowoczesne neoliberalne wykluczenie? [w:] Pożegnanie z Matką Polką. Dyskursy, praktyki i reprezentacje macierzyństwa we współczesnej Polsce, red. R.E. Hryciuk, E. Korolczuk, Wydawnictwo UW, Warszawa 2012;
- Namysłowska I. Kobieta w cyklu życia rodziny, [w:] J. Meder (red.), Problemy zdrowia psychicznego kobiet, Kraków: Komitet Redakcyjno-Wydawniczy Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, 2003;
- Olcoń-Kubicka M. Rola Internetu w powstawaniu nowego modelu macierzyństwa, [w:] M. Sikorska (red.), Być rodzicem we współczesnej Polsce. Nowe wzory w konfrontacji z rzeczywistością, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2009;
- Radziszewska J. Matka Polka – ideał wiecznie żywy?, [w:] B. Płonka-Syroka, J. Radziszewska, A. Szlagowska (red.), Oczekiwania kobiet i wobec kobiet. Stereotypy i wzorce kobiecości w kulturze europejskiej i amerykańskiej, Warszawa: Wydawnictwo DiG, 2007;
- Sikorska M. Matka „chora” zamiast „złej” – o nowych wzorach macierzyństwa, [w:] M. Sikorska (red.), Być rodzicem we współczesnej Polsce. Nowe wzory w konfrontacji z rzeczywistości, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2009;
- TitkowA., Figura Matki Polki. Próba demitologizacji, [w:] Pożegnanie z Matką Polką? Dyskursy, praktyki i reprezentacje macierzyństwa we współczesnej Polsce, red. R.E. Hryciuk, E. Korolczuk, Wydawnictwo UW, Warszawa 2012;
- Urbańska S. Naturalna troska o ciało i moralność versus profesjonalna produkcja osobowości. Konstruowanie modelu człowieka w dyskursach macierzyńskich w latach 70. (PRL) i na początku XXI wieku, [w:] R. Hryciuk, E. Korolczuk (red.), Pożegnanie z Matką Polką? Dyskursy, praktyki i reprezentacje macierzyństwa we współczesnej Polsce, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2012;
- Wojciechowska J. Role rodzicielskie a zmiany wspólne, [w:] K. Appelt, J. Wojciechowska (red.), Zadania i role społeczne w okresie dorosłości, Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora, 2002.