+48 881 20 20 20
+48 881 20 20 20

Instynkt tacierzyński – prawda, czy mit?

Jeszcze do niedawna powszechnym zdawało się być przekonanie, że to kobiety lepiej zajmują się dziećmi, zwłaszcza tymi najmłodszymi. Związane to było między innymi z wiarą, iż obdarzone one zostały (mitycznym wręcz) instynktem macierzyńskim, który dzisiaj rozumiemy jako efekt oddziaływania różnorodnych czynników, w tym tych związanych ze zmianami neurohormonalnymi w trakcie ciąży i po jej zakończeniu, a także czynników o znaczeniu społeczno-kulturowym. Takie stereotypy okazały się być krzywdzące nie tylko dla kobiet, ale także mężczyzn, którzy w licznych przypadkach doświadczali wątpliwości dotyczących własnych umiejętności wychowawczych i opiekuńczych. Dzisiaj możemy obserwować istotne zmiany w podejściu do ojcostwa. Coraz częściej widujemy mężczyzn podczas wykonywania czynności opiekuńczych u niemowlaków, a w świetle danych statystycznych, rosnącą popularnością cieszą się urlopy tacierzyńskie. Czy zatem możemy stwierdzić, że na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci (między innymi za sprawą kryzysu ojcostwa) u mężczyzn rozwinął się instynkt tacierzyński? W poniższym artykule postaramy się udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Czy do ojcostwa można się przygotować?

Chociaż zjawisko ojcostwa na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci podlega licznym przemianom, warto pamiętać, że opisuje ono nie tylko relacje zachodzące między mężczyzną a jego dzieckiem, ale również między mężczyzną a jego partnerką (matką dziecka). Jak wspomniano we wstępie, jeszcze do niedawna powszechnym zdawało się być przekonanie, że ojcostwo odgrywa mniejszą rolę w życiu mężczyzny, niż macierzyństwo w życiu kobiety. Dzisiaj jednak wiemy już, że to stwierdzenie nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Zdaniem wielu psychologów, ojcostwo wywiera niezwykle ważny wpływ na życie mężczyzny i diametralnie je odmienia, stawiając przed nim zupełnie nowe wyzwania.

Specjaliści zwracają uwagę, że współcześni mężczyźni przywiązują ogromną wagę zwłaszcza do dwóch okresów. Pierwszym z nich jest okres ciąży i oczekiwania na dziecko, który jest również czasem intensywnych przygotowań na pojawienie się malucha. Drugi to kilka pierwszych lat po narodzinach dziecka, podczas których mężczyzna weryfikuje swoje oczekiwania na temat rodzicielstwa, jak również udoskonala nowe umiejętności związane z opieką nad dzieckiem.

Gdy mężczyzna dowiaduje się, że za kilka miesięcy na świecie pojawi się jego pierwsze dziecko, w jego życiorysie otwiera się zupełnie nowy rozdział.

Wówczas wielu przyszłych ojców zadaje sobie pytanie – czy do ojcostwa można się przygotować?

W czasie oczekiwania na narodziny pierwszego dziecka, z uwagi na brak doświadczenia, mężczyźni mogą doświadczać wielu rozterek i obaw związanych ze zbliżającymi się zmianami. Zgodnie z obserwacjami psychologów, obawy te koncentrują się głównie na tym, czy w przyszłości będą stanowili właściwy wzorzec dla swoich dzieci. Powszechne zdają się być także obawy dotyczące nieco bardziej błahych spraw, związanych bezpośrednio z opieką nad niemowlęciem (takie jak przewijanie, opieka w czasie choroby, czy też kąpanie malucha).

W okresie po narodzinach potomka znaczna część tych obaw zostaje zweryfikowana przez codzienność. Zwłaszcza Ci mężczyźni, którzy w okresie ciąży nie stronili od zdobywania wiedzy na temat procesu wychowania i opieki nad dzieckiem (między innymi za sprawą systematycznego udziału w zajęciach szkoły rodzenia), doskonale radzili sobie z wyzwaniami dnia codziennego. W wywiadach psychologicznych mężczyźni zdradzali, że oprócz wiedzy, w opiece nad dzieckiem pomagała im ogromna miłość i chęć troski wobec noworodka, którą niektórzy określali mianem intuicji.

tacierzyństwo instynkt

Czy istnieje instrukcja tacierzyństwa?

Chociaż byśmy próbowali przewertować wszystkie strony poradników na temat rodzicielstwa i przeczytać wiele opracowań naukowych z dziedziny pedagogiki, trudno nam będzie ustalić uniwersalną instrukcję tacierzyństwa. Ojcostwo jest bowiem zadaniem niezwykle złożonym, którego efekt uzależniony jest od licznych czynników (także tych, na które nawet najbardziej zaangażowany tata nie ma bezpośredniego wpływu).

W tym miejscu warto zaznaczyć, że wchodzenie w społeczną rolę ojca jest procesem, dla którego zainicjowania niezbędny jest nie tylko akt woli samego mężczyzny, ale także jego pełne zaangażowanie, a zatem czas i energia. W procesie tym bardzo ważna jest również akceptacja, albowiem wraz z narodzinami dziecka wielu mężczyzn powinno pogodzić się z faktem, że pewna część ich życia minęła bezpowrotnie.

Do najważniejszych zadań tacierzyństwa należy zatem okazywanie troski wszystkim członkom rodziny, dbanie o jej bezpieczeństwo i komfort psychiczny. Istotne jest również zapewnianie swoim potomkom optymalnych warunków do rozwoju i zaspokajanie ich potrzeb na kolejnych etapach życia. Niezbędne jest przy tym zachowanie własnej tożsamości oraz – jeśli to możliwe – dbanie o realizację własnych pasji oraz celów życiowych.

W poprzedniej części artykułu zwróciliśmy uwagę na to, że wraz z informacją o zbliżających się narodzinach potomka, wielu mężczyzn zaczyna zadawać sobie pytania – jak przygotować się do ojcostwa, skąd zaczerpnąć wzór, swoistą instrukcję obsługi noworodka?

Zdaniem psychologów, znaczna część mężczyzn (w mniej lub bardziej uświadomiony sposób) czerpie te instrukcje z własnych doświadczeń. Okazuje się bowiem, że część z nas skłonna jest do powielania pewnych stylów wychowania, które mogliśmy zaobserwować u bliskich osób. Specjaliści z zakresu psychiatrii i psychologii zwracają uwagę na to, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż dzisiejsi ojcowie, poprzez obserwację własnych w okresie dzieciństwa, mimowolnie nabyli określony zestaw zachowań wychowawczych, które mogą realizować we własnych rodzinach.

Chociaż niejednokrotnie nie zdajemy sobie z tego sprawy, pierwsze instrukcje dotyczące realizowania roli rodzicielskiej zdobywamy już podczas pierwszych lat naszego życia. Dzieje się to za sprawą obserwacji, a następnie naśladowania zachowań naszych rodziców, jak również poprzez obserwowanie innych ojców na ekranie telewizora.

W badaniach psychologicznych dotyczących niniejszego zagadnienia ankietowani mężczyźni udzielają bardzo zróżnicowanych odpowiedzi na pytanie, czy zdarza im się powielać zachowania własnych rodziców. Na wyróżnienie z pewnością zasługuje grupa mężczyzn, którzy nie doświadczyli obecności ojca podczas swojego dzieciństwa. Dlatego też cenne wskazówki dotyczące rodzicielstwa zdobywają z innych źródeł. Istotne zdają się być również wypowiedzi tych mężczyzn, którzy choć doświadczyli obecności ojca, nie chcą powielać jego schematów wychowawczych. Są też tacy, którzy akceptują fakt, że obserwacja zachowań rodziców wpłynęła na ich styl wychowania, niemniej jednak starają się oni poddawać nabyte tendencje weryfikacji.

Współcześni mężczyźni coraz częściej chcą zdobywać swoiste instrukcje dotyczące tacierzyństwa jeszcze na etapie ciąży. Część z nich poszukuje wiedzy w internecie, inni sięgają do literatury fachowej. Bez cienia wątpliwości, istnieje również grupa mężczyzn, która wierzy, że w wypełnianiu zadań związanych z rodzicielstwem w znacznej mierze będzie pomagał im instynkt. Czy mają rację? Czy instynkt tacierzyński rzeczywiście istnieje?

Nieinstynktowna miłość ojcowska?

Zanim spróbujemy zastanowić się nad możliwością istnienia instynktu tacierzyńskiego, chcielibyśmy zastanowić się nad specyfiką samej miłości ojcowskiej, która zdaje nieco różnić się od tej, którą matka obdarza swoje dziecko.

W kontekście charakteru i znaczenia miłości ojcowskiej, wiele uwagi w swoich pracach poświęcali temu zagadnieniu przedstawiciele nurtu psychoanalitycznego. Już sam Zygmunt Freud (austriacki psychiatra, twórca psychoanalizy) twierdził, że nie tylko sama miłość, ale także wynikająca z niej specyfika zadań wychowawczych jest inna w przypadku ojca i matki. W świetle koncepcji psychoanalitycznych miłość matki posiada charakter bezwarunkowy, w przeciwieństwie do miłości ojca, na którą dziecko musi sobie zasłużyć. Zdaniem psychoanalityków, bezwarunkowość matczynej miłości wynika między innymi z uwarunkowań neurobiologicznych. Zmiany hormonalne pojawiające się w okresie okołoporodowym u kobiety, w pewnym stopniu mogą wpływać na zacieśnianie więzi między matką a nowonarodzonym dzieckiem. W związku z tym możemy uznać, że związek matki i dziecka częściowo determinowany jest przez czynniki biologiczne, natomiast związek ojca i dziecka posiada charakter wtórny i podlega wpływowi czynników o charakterze społeczno-kulturowych.

Dlatego też miłość matki częściej określana jest jako spontaniczna i naturalna oraz związana z wysoką emocjonalnością. Natomiast miłość ojcowska kojarzona jest z zasadami i swoistym porządkiem. Odzwierciedlenie takiego spojrzenia na miłość rodzicielską możemy odnaleźć w licznych opracowaniach zawartych w literaturze psychologicznej. Wynika z nich, iż to właśnie obdarzenie dziecka miłością ojcowską w znaczniej mierze wpływa na rozwój moralny, społeczny i intelektualny malucha. W związku z tym możemy przyjąć, że miłość ojcowska jest kluczowa dla rozwoju osobistego jednostki.

To niezwykle ważne, aby mężczyźni uświadomili sobie, jak ważna jest ich obecność i miłość w życiu dziecka. Bo chociaż na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci podejście do wypełniania ról rodzicielskich zaczyna podlegać istotnym przemianom, psychologowie-praktycy, którzy na co dzień pracują z dziećmi, niejednokrotnie słyszą od ojców, że za powstanie zaburzeń psychicznych u dziecka winny jest styl wychowywania prezentowany przez matkę. Ojcowie często krytykują swoje partnerki słowami – „ona nie jest konsekwentna”, „ona za bardzo im odpuszcza”.

Kiedy „instynkt” zawodzi – trudności z realizacją zadań ojcostwa

To jaki styl wychowania będzie prezentował ojciec, zależy od wielu czynników. Wśród nich możemy wyróżnić te związane z własnymi doświadczeniami, zdobytą na przestrzeni życia wiedzą, prezentowanymi wartościami, czy też dynamiką relacji partnerskiej. Część mężczyzn podchodzi do rodzicielstwa w sposób refleksyjny, starając się analizować każdy swój kolejny krok i jego wpływ na funkcjonowanie dziecka. Inni wypełniają zadania rodzicielskie w sposób bardziej spontaniczny, podejmując kolejne decyzje i zachowania w oparciu o wewnętrzną intuicję.

Żaden z prezentowanych wyżej sposobów na radzenie sobie z rodzicielstwem nie powinien podlegać krytyce jeśli dziecko czuje się przez ojca kochane i akceptowane. W końcu, jak wspomniano we wcześniejszej części artykułu, to właśnie miłość ojcowska jest kluczowa dla rozwoju jednostki i zbudowania przez nią stabilnej samooceny oraz poczucia własnej wartości.

instynkt ojcowski czy istnieje

Proces wychowawczy, bez względu na przyjęty styl, nigdy nie jest prosty. I chociaż może nam się wydawać, że posiadamy doskonałą intuicję i świetnie radzimy sobie z kolejnymi wyzwaniami rodzicielstwa, czasem zdarza nam się napotkać problemy, których rozwiązanie wymaga czegoś więcej niż wewnętrznego instynktu.

We współczesnych badaniach psychologicznych, ojcowie zdradzają, iż najwięcej trudności związanych z pełnieniem roli rodzicielskiej napotkali w sytuacji:

  • Próby utrzymywania konsekwencji w dążeniu do realizowania kolejnych, założonych celów wychowawczych;
  • Doświadczania intensywnych emocji na skutek gwałtownego zachowania dziecka i – w związku z tym – próby powstrzymania swoich impulsywnych reakcji;
  • Konieczności zachowania cierpliwości, a zarazem rozważności w sytuacji, gdy dziecko nie radziło sobie z pozornie prostym zadaniem;
  • Próby poradzenia sobie z problemami nastoletniego dziecka, które może prezentować istotną zmianę światopoglądu, a nawet bunt przeciwko rodzicom; 
  • Konieczności zaakceptowania wyborów życiowych dziecka i wspieraniu go w realizacji własnych celów nawet wtedy, gdy nie są one zgodne z naszym światopoglądem;
  • Odczuwania wewnętrznej presji związanej z poczuciem konieczności zapewnienia dziecku jak najlepszych warunków do życia.

Ojcostwo jest jednym z najtrudniejszych zadań, któremu musi podołać mężczyzna. Wypełnianie tej wyjątkowej roli wymaga nie tylko wewnętrznej intuicji, ale także doświadczenia oraz wsparcia.

Oczekiwania dzieci wobec ojców – czy konieczny jest instynkt, aby wiedzieć, czego potrzebują nasze dzieci?

Chociaż pod wpływem rosnącej liczby rozwodów, coraz więcej rodzin funkcjonuje w odmiennym do tradycyjnego schemacie, powinniśmy pamiętać, że ojciec stanowi niezwykle ważną figurę w życiu dziecka. Niemniej jednak, jeśli mamy rozważać jego pozytywny wpływ, nie możemy mówić wyłącznie o jego obecności, a przede wszystkim o konieczności zaistnienia silnego i pozytywnego związku emocjonalnego między ojcem a dzieckiem.

Nie tylko rodzice wobec dzieci, ale także dzieci wobec rodziców (w mniej lub bardziej świadomy sposób) kreują swoje oczekiwania. Większość z nich opiera się o potrzebę miłości i zapewnienia poczucia bezpieczeństwa. Niemniej jednak, wraz z rozwojem dziecka, mogą kreować się nowe, bardziej specyficzne oczekiwania, które związane mogą być z jego płcią.

Oczekiwania dziewcząt wobec ojców koncentrują się zazwyczaj na potrzebie uzyskania od niego opieki, stabilności oraz ufności. To dla nich niezwykle ważne, aby ojciec kojarzył się z poczuciem bezpieczeństwa, a także uznaniem i akceptacją. Ojcowie powinni pamiętać, że córki poprzez obserwacje ich zachować kształtują swoje wyobrażenia na temat tego, jak powinna wyglądać relacja między kobietą a mężczyzną.

Syn przez wiele lat postrzega swojego ojca jako swoisty wzór i model męskości. Niemniej jednak podobnie jak ich siostry, tak i chłopcy oczekują od swoich ojców bliskości i ciepła. Bliska relacja z ojcem jest bardzo ważna dla ukształtowania się ich tożsamości.

Zdaniem psychologów, to niezwykle istotne, aby ojcowie zdawali sobie sprawę z potrzeb i oczekiwań własnych dzieci. Taka wiedza, choć może być instynktowna, powinna podparta być nie tylko wiedzą specjalistyczną, ale przede wszystkim efektywną komunikacją w rodzinie. Mężczyźni powinni pamiętać, że to nie ilość czasu poświęcanego dziecku, ale przede wszystkim zaangażowanie i wysiłek włożony w ten czas posiadają najważniejsze znaczenie w kontekście rozwoju malucha.

Czy możemy mówić o istnieniu instynktu tacierzyńskiego?

Na przestrzeni kolejnych pokoleń powstało wiele mitów wokół pojęcia instynktu rodzicielskiego. Bez względu na ich zasadność, warto zwrócić uwagę na fakt, iż znacznie częściej spotykaliśmy się z pojęciem instynktu w kontekście matek, niż ojców.

Przyjmując perspektywę psychologiczną, przy uwzględnieniu intensywnie zachodzących zmian na tle społeczno-kulturowym, nie powinniśmy dziś mówić o istnieniu instynktu rodzicielskiego u żadnej z płci. Dzisiaj rodzicielstwo jest raczej kwestią wyboru, niż niepohamowaną potrzebą genetycznego przedłużenia własnego gatunku. Powszechnie rozumiane pojęcie instynktu macierzyńskiego (piszemy o nim w artykule INSTYNKT MACIERZYŃSKI – WRODZONA PREDYSPOZYCJA DO RODZICIELSTWA, CZY MIT SPOŁECZNO-KULTUROWY) stanowi natomiast specyficzny wyraz oczekiwań, które stawiane są kobietom w wieku reprodukcyjnym przez społeczeństwo.

Ciekawe w kontekście rozważania niniejszego zjawiska zdają się być przemiany dotyczące charakteru ojcostwa. Jeszcze na początku lat 80-tych, w naszym społeczeństwie dominował model rodziny, w którym ojciec uczestniczył w życiu rodziny w ograniczonym wymiarze, raczej nie angażując się w emocjonalne aspekty rodzicielstwa. Wówczas, nie kojarzono go z pojęciem instynktu rodzicielskiego. Dzisiaj, kiedy zaangażowane ojcostwo zyskuje na popularności, coraz więcej przedstawicieli środowisk psychologicznych i antropologicznych zaczęło się zastanawiać nad tym, czy wraz z osłabieniem się szeroko rozumianego instynktu macierzyńskiego, mogło dojść do rozwoju instynktu tacierzyńskiego wśród mężczyzn? W końcu, we współczesnych badaniach psychologicznych większość młodych mężczyzn deklaruje chęć posiadania potomka.

Odpowiedzi na to pytanie postanowiła udzielić między innymi Anna Machin (amerykańska antropolog). W swoim artykule dla „New York Times” opisała zmiany, który zachodzą w ciele mężczyzny, który staje się ojcem. Zdaniem autorki, zmiany te można uznać za podobne do tych, które zachodzą w tym czasie w organizmie kobiety. Anna Machin zwróciła uwagę na cel tych zmian, który związany był przede wszystkim z ułatwieniem mężczyźnie nawiązywania bliskich więzi z noworodkiem, a tym samym opiekowanie się nim.

Naszą uwagę zwróciły także analizy innego amerykańskiego antropologa – Lee Gettlera oraz neurobiologa – Pilyounga Kim. Z ich badań wynika, że mężczyźni są w pewien sposób biologicznie przystosowani do pełnienia roli rodzicielskiej. W swoich publikacjach przedstawiali stanowisko, zgodnie z którym w okresie okołoporodowym dochodzi u mężczyzn do obniżenia się poziomu testosteronu oraz do zwiększenia się objętości istoty białej, oraz szarej w tych obszarach mózgu, które odpowiadają za rozwój przywiązania oraz empatii, co teoretycznie ułatwia trafne odczytywanie potrzeb nowo narodzonego dziecka.

czy istnieje instynkt tacierzyński

Wspomniani naukowcy prezentują także stanowisko, iż podczas częstej i zaangażowanej zabawy z maluchem, u mężczyzn dochodzi do wydzielania się większej ilości oksytocyny – uznawanej za hormon więziotwórczy. W związku z tym zaangażowane rodzicielstwo działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego, podczas którego ojciec odczuwa radość, która prowokuje wydzielanie oksytocyny odpowiedzialnej za nawiązywanie silnej relacji z maluchem.

Mimo występowania wspominanych zmian w organizmie mężczyzny podobnie jak w przypadku kobiet nie powinniśmy mówić o występowaniu u nich instynktu tacierzyńskiego. Intuicja, miłość, bliskość i chęć opiekowania się dzieckiem rodzi się zarówno w matce, jak i ojcu po narodzinach maleństwa i rozwija się z każdym dniem jego istnienia.

W tym miejscu pragniemy zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z mitycznym postrzeganiem „instynktu macierzyńskiego”. Przekonanie o jego występowaniu doprowadziło bowiem do powstania wielu krzywdzących stereotypów na temat rodzicielstwa, zgodnie z którymi ojciec „bez instynktu” przez dziesięciolecia postrzegany był jako rodzic drugiej kategorii.

Idąc dalej, wraz z takim stereotypowym postrzeganiem roli ojca, bez przeszkód podważano jego kompetencje i umiejętności wychowawcze. Takich niesprawiedliwych osądów często dokonywały kobiety z bliskiego otoczenia mężczyzn, co wpływało na zachwianie ich pewności siebie w kontekście opieki nad dzieckiem.

Warto jednak pamiętać, że w świetle współczesnych badań, nie tylko kobiety, ale także mężczyźni z perspektywy biologicznej predysponowani są do opieki nad dzieckiem. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna doświadcza zmian hormonalnych w okresie okołoporodowym, które wpływają na wytworzenie silnej więzi między rodzicem a nowo narodzonym dzieckiem. Zarówno mężczyzna, jak i kobieta nie posiada jednak mitycznego instynktu, który stanowi niezawodną instrukcję postępowania z dzieckiem.

Wiele mówi się na temat znaczenia obecności ojca w życiu dziecka. Powinni pamiętać o tym nie tylko mężczyźni, ale także kobiety, którym często z łatwością przychodzi deprecjonowanie umiejętności partnera w kontekście wychowawczym.

Instynkt tacierzyński (ojcowski) – podsumowanie

Poddając pobieżnej analizie historię człowieka, jesteśmy w stanie dostrzec, że na przestrzeni kolejnych epok widoczny był wyraźny podział ról w rodzinie. Podział ten związany był przede wszystkim z instynktowną potrzebą zapewnienia przetrwania nie tylko rodzinie, ale całemu gatunkowi ludzkiemu. W kontekście niniejszego podziału zadaniem kobiety było sprowadzenie na świat jak największej ilości dzieci i sprawowanie nad nimi opieki. Zadaniem mężczyzny było natomiast zapewnienie przetrwania rodzinie, poprzez zapewnienie jej jedzenia i bezpieczeństwa. Taki podział zadań dominował niezmiennie przez setki pokoleń, co doprowadziło do obdarzenia nas specyficznymi instynktami. Kobieta została obdarzona instynktem opiekuńczym, mężczyzna natomiast instynktem wojownika oraz zdobywcy.

Świat się jednak nie zatrzymał na tym etapie. Z każdym stuleciem postęp cywilizacyjny przyspieszał, a w ciągu ostatnich dwóch stuleci podział na to, co męskie i kobiece coraz bardziej zaczął się zacierać. Współcześnie przyszło nam żyć w rzeczywistości, w której (w większości krajów cywilizowanych) kobiety i mężczyźni mają równe prawa. Co więcej, żyjemy w czasach, w których potrafimy regulować płodność i w których posiadanie potomstwa jest kwestią wyboru, a nie instynktu. Dlatego też nie powinniśmy mówić o występowaniu instynktu rodzicielskiego u żadnej z płci. Pamiętajmy jednak, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna zostali obdarzeni odpowiednim zestawem cech psychologicznych oraz biologicznych, które predysponują do właściwego wypełniania roli rodzicielskiej.

Bibliografia

  1. Arcimowicz K. (2008), Przemiany męskości w kulturze współczesnej, [w:] M. Ossowska (red.), Nowi mężczyźni? Zmieniające się modele męskości we współczesnej Polsce, Trio, Warszawa;
  2. Bieszczad, B. (2005). Młoda rodzina wobec zadań wychowawczych. Ostrowiec Świętokrzyski: Wydawnictwo WSBiP;
  3. Bretherton, I., Munholland, K. (1999). Internal Working Models in Attachment Relationships: A Construct Revisited. W: J. Cassidy, Ph. R. Shaver (red.), Handbook of attachment. Theory, research and clinical application (s. 89–115). Nowy Jork: The Guilford Press;
  4. Caldera, Y. M., Lindsey, E. W. (2006). Coparenting, mother-infant interaction, and infant-parent attachment relationships in two-parent families. Journal of Family Psychology, 20, 275–283;
  5. Danese A., di Nicola G. (2010). Mężczyzna i kobieta z perspektywy personalizmu. Lublin: Wydawnictwo KUL;
  6. Gębka, M. (2005). Rola ojca jako przykład porządku normatywnego. W: A. Sakson (red.), Porządek społeczny a wyzwania współczesności (s. 347–364). Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM;
  7. Giddens, A. (2001). Nowoczesność i tożsamość Ja i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności. Warszawa: WN PWN;
  8. Gontarczyk E. (1995), Kobiecość i męskość jako kategorie społeczno-kulturowe w studiach feministycznych, Poznań: Wydawnictwo Eruditus;
  9. Grossmann, K., Grossmann, K. E., Fremmer-Bombik, E., Kindler, H., Scheuerer-Englisch, H., Zimmermann, P. (2002). The Uniqueness of the Child–Father Attachment Relationship: Fathers’ Sensitive and Challenging Play as a Pivotal Variable in a 16-year Longitudinal Study. Social Development, 11(3), 301–337;
  10. Grossman, K. E., Grossmann, K., Kindler, H. (2005). Early care and the roots of attachment and partnership representation: The Bielefeld and Regensburg longitudinal studies. W: K. E. Grossmann, K. Grossmann, E. Waters (red.), Attachment from infancy to adulthood. The major longitudinal studies (s. 98–137). Nowy Jork: The Guilford Press;
  11. Grygiel A. (2010). Nowy model ojcostwa. W: M. Dąbrowska, A. Radomski (red.), Męskość́ jako kategoria kulturowa. Praktyki męskości. Lublin: Wydawnictwo Portalu Wiedza i Edukacja;
  12. Kornas-Biela, D. (2001). Oblicza ojcostwa. Lublin: Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Jagiellońskiego;
  13. Litwińska-Malec K., Chudy G. (2001), Ukradzione ojcostwo: obraz mężczyzny w reklamie telewizyjnej, [w:] Oblicza ojcostwa, (red.) D. Kornas-Biela, Wydawnictwo TN KUL, Lublin;
  14. Mastalski, J., Godawa, G., Kutek-Składek, K., Ryszka, Ł. (2018). Ojcostwo i jego odsłony. Kraków: Wydawnictwo Homo Dei;
  15. Melosik, Z. (2003). Kultura popularna jako czynnik socjalizacji. W: Z. Kwieciński; B. Śliwerski (red.), Pedagogika. Podręcznik akademicki. T. 2 (s. 68‒95). Warszawa: WN PWN;
  16. Paprzycka E. (2012), Single men – topological approach in the perspective of sociocultural gender, [w:] E. Malinowska (ed.), Gender approach in social sciences, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Sociologica”, nr 4, Łódź;
  17. Pluta A. (1984), Za progiem ojcostwa i rodziny, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa;
  18. Pospiszyl, K. (2007). Ojciec a wychowanie dziecka. Warszawa: Wydawnictwo Akademickie Żak;
  19. Pratto F. (2002), Polityka płci. Różnice między kobietą a mężczyzną w sypialni, kuchni i gabinecie, [w:] B. Wojciszke (red.), Kobiety i mężczyźni. Odmienne spojrzenie na różnice, GWP, Gdańsk;
  20. Sitarczyk M. (2002), Międzypokoleniowa transmisja postaw wychowawczych ojców, Wydawnictwo UMCS, Lublin; 
  21. Sosnowski T. (2011), Ojciec we współczesnej rodzinie. Kontekst pedagogiczny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa;
  22. Sosnowski T. (2007), Relacje ojciec – dziecko jako czynnik sukcesu wychowawczego, [w:] Dziecko sukcesy i porażki, (red.) R. Piwowarski, Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa;
  23. Sosnowski, T. (2018). Ojcostwo w perspektywie pokoleniowej. Studium socjopedagogiczne. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar;
  24. Stępniewska-Gębik, H. (2004). Pedagogika i psychoanaliza. Potrzeba-pragnienie-inny. Kraków: Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej;
  25. Tyszka, Z. (red.). (2001). Współczesne rodziny polskie ‒ ich stan i kierunek przemian. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM;
mapa dojazdu

Centrum Medyczne Meavita

Nasza lokalizacja

ul. Rusznikarska 14 lokal XX,
31-261 Kraków

Rejestracja pacjentów

pon – pt: 7:00 – 18:00
+48 881 20 20 20
+48 881 30 30 30
kontakt@meavita.pl

Fizjoterapia

mgr Ewelina Bijak
+48 881 03 03 07

mgr Marta Węglińska
+48 881 03 03 09

mgr Konrad Węgliński
+48 881 91 91 60

fizjoterapia@meavita.pl

Poradnia dietetyczna

mgr Aneta Żebrowska

dietetyka@meavita.pl

Infolinia testy prenatalne

+48 881 03 03 03

Poradnia psychologiczna

mgr Gabriela Czarnecka
+48 881 03 03 04

mgr Dorota Stachnik
+48 881 03 03 05

mgr Aleksandra Wasilewska

psychologia@meavita.pl

Inspektor Ochrony Danych

Łukasz Długosz
iod@meavita.pl

Nasze strony

Media społecznościowe

Współpraca

Treści publikowanie na stronie mają charakter informacyjny oraz edukacyjny, nie stanowią porady medycznej.