Jak zaplanować płeć dziecka?
Spis treści
Przyjmuje się, że na około 106 chłopców na świat przychodzi około 100 dziewczynek – współczynnik ten jest względnie stały, ale niektórzy z rodziców bardziej cieszyliby się z wieści, że ich dziecko będzie chłopcem, z kolei inne pary pragną mieć córkę. Wokół planowania płci dziecka narosło, wraz z upływem lat, wiele mitów i niedomówień, ale tylko nieliczne ze spotykanych informacji znajdują potwierdzenie w rzetelnie przeprowadzonych badaniach naukowych.
Należy sobie zdawać sprawę, że na dzień dzisiejszy nie istnieją żadne naturalne metody, które pozwalałyby wpłynąć na szansę urodzenia chłopca czy dziewczynki. Wśród naturalnych metod planowania płci dziecka wyróżnić można zarówno te, które opierają się na wierzeniach ludowych, jak i te, które swoje teoretyczne podstawy czerpią z medycyny i naukowych obserwacji – ostatecznie żadna z nich nie okazała się skuteczna.
Sposób determinacji płci dziecka
O płci dziecka decyduje tylko materiał genetyczny zawarty w plemniku. Każda jądrzasta komórka naszego organizmu zawiera tzw. kwas deoksyrybonukleinowy (z ang. deoxyribonucleic acid, DNA) zwany potocznie DNA. Zawarta w DNA informacja genetyczne determinuje m.in. cechy naszego wyglądu zewnętrznego, wzrost czy płeć. Samo DNA w komórce, z racji swojej wielkości, ’’upakowane’’ jest w postaci tzw. chromosomów. W każdej jądrzastej komórce naszego ciała znajduje się 46 chromosomów z czego połowa z nich pochodzi od naszego ojca, a druga połowa od matki. Z tych 46 chromosomów 2 decydują o płci dziecka. Są to tzw. chromosomy X i Y. Konfiguracja dwóch chromosomów X determinuje płeć żeńską (XX), a odziedziczenie jednego chromosomu Y i jednego X genetyczną płeć męską (XY).
Uwalniana podczas kobiecej owulacji komórka jajowa posiada łącznie 23 chromosomów, wśród których zawsze znajduje się chromosom X. Powstające w męskim układzie rozrodczym plemniki także posiadają 23 chromosomy, przy czym część plemników posiada chromosom X, a część chromosom Y.
Podczas zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik dochodzi do połączenia materiału genetycznego obu rodziców. W sytuacji połączenia komórki jajowej z plemnikiem wyposażonym w chromosom X na świat przychodzi dziewczynka (chromosomy płciowe XX). W przypadku zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik z chromosomem Y narodzi się chłopiec (chromosomy XY).
Większość teoretycznych metod planowania płci dziecka opiera zasadę swojego działania na zmianie balansu, czyli liczby plemników zawierających chromosom X lub Y w męskim nasieniu, bądź ich wzajemnego stosunku. Przeglądając internet spotkać się można z twierdzeniami, że niektóre z tych metod są jednak skuteczne – niestety nie potwierdzają tego rzetelne badania naukowe i liczne publikacje medyczne.
Metoda planowania płci oparta na obserwacjach Shettlesa
Jednym ze sposobów planowania płci dziecka, z którym można się najczęściej spotkać jest tzw. metoda Shettlesa. Według opublikowanej przez niego w roku 1960 pracy, istnieją dwie różne populacje męskich plemników: duże zawierające chromosom X i małe zawierające chromosom Y – nie ma form pośrednich. Wynika z tego, że chromosom Y, który determinuje płeć męską jest mniejszy od tego zawierającego chromosom X. Łącząc te informacje można dojść do wniosku, że skoro na świecie rodzi się więcej chłopców, a plemniki determinujące tą płeć są mniejsze, to muszą być one również bardziej ruchliwe, co przyczynić się ma do częstszych narodzin mężczyzn. Dodatkowo, poniekąd ze względu na mniejszą zawartość informacji genetycznej w chromosomie Y, plemnik determinujący płeć męską ma mieć krótszy czas przeżycia od tego zawierającego chromosom X.
I właśnie na tym bazuje planowanie płci dziecka metodą Shettlesa. Zakłada ona, że istnieje większa szansa na urodzenia dziewczynki, w sytuacji kiedy do kobiecej owulacji, czyli uwolnienia komórki jajowej dojść ma dopiero kilkadziesiąt godzin po stosunku – pozwala to dłużej żyjącym i jednocześnie mniej ruchliwym plemnikom z chromosomem X dostać się do jajowodu, czyli miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do zapłodnienia. Z kolei stosunek płciowy bezpośrednio w okresie okołoowulacyjnym zwiększyć ma szansę na posiadanie chłopca – ma to wynikać z większej ruchliwości plemników zawierających chromosom Y, co wpłynąć ma na ich szybsze przedostanie się w pobliże komórki jajowej.
Niestety, okazuje się, że obserwacje te, pochodzące z roku 1960, nie pokrywają się ze współczesnym stanem wiedzy. Dzisiejsze badania, które bazują m.in. na komputerowej analizie liczby i morfologii plemników wykazały, że pomiędzy plemnikami z chromosomem X, a tymi z chromosomem Y nie ma istotnych, makroskopowych różnic. Ponadto udowodniono, że plemniki odpowiadające za płeć męską wcale nie charakteryzują się większą ruchliwością od tych z żeńską determinantą płciową.
Doniesienie te pokazują, że metoda planowania płci dziecka oparta o czas współżycia w zależności od spodziewanego momentu owulacji nie ma naukowych podstaw i nie wpływa na stosunek urodzeń mężczyzn i kobiet w populacji. Sam mit wywodzi się z czasów, kiedy plemniki w nasieniu liczono ręcznie głównie z wykorzystaniem tzw. mikroskopu kontrastowo-fazowego, co niestety obarczone było błędem ludzkim.
Pokrewny metodzie Shettlesa ludowy sposób determinacji płci potomka opiera swoje założenia na liczbie odbywanych stosunków płciowych z partnerką przed jej ’’dniami płodnymi’’. Według tej metody duża częstość zbliżeń ma sprzyjać pozbywaniu się krócej żyjących plemników odpowiadających na płeć męską, co zwiększać ma ostatecznie procent narodzin dziewczynek. Z kolei wstrzemięźliwość płciową do czasu owulacji, podobnie jak w metodzie Shettlesa, ma zwiększać szansę na posiadanie chłopca.
Wpływ kobiecej diety w okresie przedkoncepcyjnym na płeć dziecka
Spotkać się można również z doniesieniami, że odpowiednia dieta oparta o wyższą, bądź niższą zawartość określonych pierwiastków w pożywieniu sprzyjać ma urodzeniu dziecka o konkretnej, pożądanej płci. W literaturze spotkać się można m.in. z obserwacjami, że dieta bogata w sód i potas, a uboga w wapń i magnez u par, które pragną mieć syna wykazuje skuteczność około 84%. Są to pojedyncze obserwacje, nie potwierdzone innymi, niezależnymi badaniami kontrolnymi. Na dzień dzisiejszy brak jest naukowych danych świadczących o tym, że sposób odżywiania się mężczyzny czy kobiety w okresie przedkoncepcyjnym wywiera istotny wpływ na częstsze występowanie określonej płci dziecka.
Z kolei w ludowych wierzeniach można spotkać się z twierdzeniami, że spożywanie słodyczy sprzyja narodzinom dziewczynki, a słone potrawy zwiększają szansę na posiadanie chłopca.
Ładunek elektrostatyczny komórki jajowej i plemników, a wybór płci
Kolejna teoretyczna podstawa planowania płci dziecka opiera się na stwierdzeniu, że żeńska komórka jajowa, w zależności od dnia cyklu, obdarzona może być ładunkiem dodatnim, bądź ujemnym. Z kolei plemniki zawierające chromosom X lub Y mają na stałe przypisany określony ładunek elektrostatyczny. W zależności do dnia cyklu, a zatem i ładunku elektrostatycznego, komórka jajowa może odpychać lub przyciągać do siebie określone plemniki, co ma mieć wpływ na płeć dziecka. Podobnie jak inne opisane metody także skuteczności tej nie udowodniono w niezależnych, randomizowanych badaniach kontrolnych.
Metody wspomaganego rozrodu oparte o sortowanie plemników w cytometrze przepływowym
Nowoczesne metody wspomaganego rozrodu, które pozwalają na wyodrębnienie z nasienia populacji plemników X lub Y jako jedyne mają udowodniony naukowo wpływ na częstość urodzeń chłopców i dziewczynek. Plemniki X i Y zawierają różniący się pomiędzy sobą materiał genetyczny. Fluorescencyjna hybrydyzacja in situ (ang. fluorescent in situ hybridization, FISH) jest nowoczesną techniką, która dzięki wykorzystaniu specjalnych, wyznakowanych fluorescencyjnie sond umożliwia wykrycie w materiale genetycznym obecności określonych sekwencji DNA – w tym przypadku takich, które są charakterystyczne tylko dla chromosomu X, bądź Y. Tak wyznakowane plemniki są następnie analizowane w tzw. cytometrze przepływowym, który pozwala na sortowanie komórek w oparciu m.in. o rodzaj i natężenie ich fluorescencji.
W zależności od tego czy rodzice pragną mieć córkę czy syna posortowane plemniki wykorzystuje się m.in. w zapłodnieniu pozaustrojowym (ang. in vitro fertilisation, IVF), bądź inseminacjach domacicznych (ang. Intrauterine Insemination, IUI). Technika ta pozwala zmienić stosunek plemników w nasieniu w takim stopniu, że ostateczna próbka zawierać będzie do 90% plemników determinujących płeć żeńską, bądź do 75% odpowiadających tych za płeć męską. Określono, że znakowanie plemników sondami genetycznymi nie wpływa na zwiększenie częstości występowania wad genetycznych u płodów – jest ona porównywalna do tej obserwowanej przy spontanicznych, nieindukowanych zapłodnieniach. Na dzień dzisiejszy metody wspomaganego rozrodu oparte o sortowanie plemników w cytometrze przepływowym i wybór płci dziecka są w Polsce prawnie zabronione.