Czy podczas okresu można zajść w ciążę?
Tak, chociaż rzadko, to istnieje taka możliwość, że można zajść w ciąże podczas okresu. Regularny, standardowy cykl miesięczny trwa ok. 28 dni, a owulacja ma miejsce zazwyczaj między 11 a 21 dniem cyklu i ten czas uznajemy za tzw. dni płodne. Jeżeli nie dojdzie do zapłodnienia, komórka jajowa zaczyna obumierać, zanika ciałko żółte, spada poziom progesteronu, a błona śluzowa macicy zaczyna się złuszczać i mamy okres. Współżyjąc w tym czasie nie powinniśmy zajść w ciążę. I jest to prawda, chociaż nie w 100%. Współżycie seksualne na krótko przed miesiączką oraz w trakcie jest uznawane za najbezpieczniejsze, z bardzo niskim ryzykiem zajścia w ciążę. Okres owulacji jest od tego czasu oddalony o kilka, kilkanaście dni, więc uznajemy, że szanse zapłodnienia są prawie zerowe. Warto jednak pamiętać o tym, że nawet przy regularnych okresach pewne czynniki mogą zaburzać cykl miesięczny (np. infekcja, podróż ze zmianą strefy czasowej, stres, bardzo intensywna aktywność fizyczna, alkohol, skrajnie niskokaloryczna dieta itd.), stąd trudno jest ze 100% pewnością uznać kiedy dokładnie mamy owulację, czy dni niepłodne.
Pomimo, że miesiączka zazwyczaj nie jest tą częścią cyklu kiedy może dojść do zapłodnienia, to w rzadkich wyjątkowych sytuacjach może tak się zdarzyć. Nawet jeśli masz regularny 28-dniowy cykl i np. współżyjesz w ostatnim dniu krwawienia, a Twoja miesiączka trwa 6-7 dni to teoretyczne szanse na zajście w ciążę istnieją. Zdarza się, że w sprzyjających warunkach plemniki potrafią przetrwać w drogach rodnych kobiety 5-7 dni. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wartość skrajną, czyli 7 dni, to będzie to już 13-14 dzień cyklu (liczymy zawsze od pierwszego dnia miesiączki), a więc owulacja jest prawdopodobna. Oczywiście takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko, ale są możliwe. Innym przypadkiem są nieregularne cykle, gdzie jeszcze trudniej jest przewidzieć kiedy zachodzi jajeczkowanie czy też sytuacje gdy mamy cykle miesięczne krótsze, np. 21-24 dni. W cyklach krótszych niż 28 dni owulacja rozpoczyna się kilka dni wcześniej, a co za tym idzie odstęp między krwawieniem, a owulacją jest krótszy, co pozwala plemnikom „doczekać” jajeczkowania.